Jak zapewnia Narodowy Fundusz Zdrowia, nie będzie problemu z uruchamianiem kolejnych modułów w Szpitalu Południowym w Warszawie. Coraz szybciej zapełniają się łóżka w lecznicy, a miasto wnioskowało o możliwość udostępnienia kolejnych miejsc. Wczoraj wolnych było jedynie około trzydziestu.
- Mamy pewność, że szpital jest gotowy na kolejnych pacjentów - mówi rzecznik mazowieckiego oddziału NFZ Andrzej Troszyński. - W okresie trzeciej fali Szpital Południowy był przygotowany na dwukrotnie wyższą liczbę osób. Jeżeli chodzi o uruchamianie kolejnych modułów, w przypadku tego szpitala nie będzie z tym problemu - podaje.
Jak zapewnia rzecznik NFZ, gotowe są procedury w przypadku pełnego zapełnienia lecznicy. W pierwszej kolejności decyzje dotyczą szpitali w Radomiu i Siedlcach.
- W poniedziałek w Radomiu ruszy tymczasowy oddział covidowy, a kilka dni później w Siedlcach. To są bardzo ważne szpitale tymczasowe, które w znaczący sposób odciążą wzrost zajętych łóżek w szpitalu tymczasowym, gdzie jest jeszcze pewna rezerwa - wyjaśnia Troszyński.
Z kolei Artur Krawczyk z zarządu Szpitala Południowego przyznaje w rozmowie z Radiem dla Ciebie, że otwarcie szpitali poza stolicą bardzo pomoże. - 70 proc. pacjentów, którzy do nas trafiają, są spoza Warszawy. Ta sytuacja się odwróciła, ponieważ w sierpniu proporcje były odwrotne - mówi.
Dziś na Mazowszu potwierdzono 230 zakażeń koronawirusem. W samej Warszawie - 99. Więcej TUTAJ.