Śledztwo po tragedii na Ochocie. Dzielnica usuwa ławki z okolic stoku

  • 19.01.2021 09:47

  • Aktualizacja: 14:11 30.08.2022

Jest prokuratorskie śledztwo po sobotniej tragedii na Górce Szczęśliwickiej w Warszawie. Życie stracił 12-latek, który zjeżdżając na sankach uderzył w ławkę. - Sprawa badana jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci małoletniego - wyjaśnia rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej Aleksandra Skrzyniarz.
- Do tej pory zostały przeprowadzone czynności na miejscu zdarzenia. Przesłuchano również niektórych świadków oraz zabezpieczono ponton śnieżny, na którym zjeżdżał małoletni. Zlecona została sekcja zwłok, mająca na celu ustalić przyczynę zgonu. Podjęto również dalsze czynności, mające na celu ustalić przebieg zdarzenia. Śledztwo to prowadzone jest w sprawie - mówi Aleksandra Skrzyniarz.

Urząd dzielnicy Ochota usunął już ławki i kosze na śmieci z okolic górki od strony Włodarzewskiej.

- Teraz myślimy o takiej siatce narciarskiej, żeby to wygrodzić, ale okazuje się, że taka siatka nie jest u nas w Warszawie łatwo dostępna. Umieścimy też tablice ostrzegające przed niebezpieczeństwem, a docelowo chcemy tam posadzić po prostu jakąś roślinność, krzaki, żeby takie zbocze nie korciło nikogo, by zjeżdżać na sankach, bo jest niebezpiecznie - wyjaśnia Monika Beuth-Lutyk, rzeczniczka dzielnicy.

Trener Kadry Narodowej Juniorów w saneczkarstwie Dariusz Ziarno zwraca uwagę na dobre zabezpieczenie końcówki trasy zjazdowej.

- Najlepiej, żeby to był przeciwstok, na którym mogłyby te sanki spokojnie wyhamować. Ewentualnie jakiś dłuższy odcinek płaski, żeby zahamować nogami w tym momencie, bo nie ma innej możliwości hamowania na sankach - tłumaczy.

Górka od strony Włodarzewskiej jest bardzo stroma, są drzewa, latarnie, ogrodzenia kościoła. O tragedię tu nie trudno.

Źródło:

RDC

Autor:

Cyryl Skiba/PL