Warszawa: burmistrz Białołęki Piotr Jaworski złożył rezygnację

  • 26.02.2016 19:15

  • Aktualizacja: 21:29 25.07.2022

Burmistrz Białołęki Piotr Jaworski złożył w piątek rezygnację. Podał, że sytuacja w dzielnicy utrudnia wzięcie pełnej odpowiedzialności za realizację jej budżetu. Na Białołęce trwa spór o władze po tym, jak PO straciła większość na rzecz koalicji PiS z niezależnymi radnymi.

Jaworski o swojej decyzji poinformował w liście otwartym zamieszczonym na oficjalnej stronie dzielnicy. Zapowiedział, że pozostanie na dotychczasowym stanowisku do czasu "legalnego powołania/wyboru nowego składu zarządu dzielnicy".


Walka o władzę


Na Białołęce trwa spór o władzę, po tym, jak w zeszłym roku większość w dzielnicy straciła Platforma Obywatelska na rzecz koalicji PiS z niezależnymi radnymi. Wtedy nowa większość wybrała na nowego przewodniczącego rady dzielnicy Wiktora Klimiuka (PiS), który miał zastąpić Annę Majchrzak (PO), a później także nowy zarząd dzielnicy; burmistrza Jaworskiego miał zastąpić Jan Mackiewicz. Jednak uchwały ws. tych zmian unieważniła Rada Warszawy, w której większość ma PO. Radni Platformy przekonują, że nowe władze Białołęki zostały wybrane z naruszeniem prawa.


Jaworski za destabilizację sytuacji w dzielnicy obwinia radnych, którzy opuścili klub PO. "Niestety, z całkowicie niezrozumiałych powodów kilka miesięcy temu szeregi PO opuściło troje radnych, niszcząc wypracowaną współpracę oraz łamiąc zobowiązanie dane mieszkańcom Białołęki, którzy w ostatnich wyborach poparli kandydatury tych radnych m.in z tego powodu, że znaleźli się na listach określonego ugrupowania" - napisał Jaworski.


Dodał, że odejście radnych PO nie zostało poprzedzone z ich strony żadnymi sygnałami o zastrzeżeniach do jego pracy.


"Gest pod publiczkę"


Jaworski obecną sytuację w dzielnicy określił jako "polityczną awanturę".


"Ta polityczna awantura, do której w konsekwencji doprowadzono, odbywa się przy drastycznym naruszeniu procedur prawnych. Mam wrażenie, że opozycyjnym radnym, kierowanym przez radnych z PiS, nie zależy na zgodnej z prawem zmianie władz Białołęki, a tylko na wprowadzeniu jak największego chaosu na Białołęce (...). W związku z tym, że obecna sytuacja utrudnia wzięcie pełnej odpowiedzialności za realizację największego pod względem wielkości środków inwestycyjnych budżetu dzielnicy Białołęka, 26 lutego złożyłem rezygnację ze stanowiska burmistrza dzielnicy Białołęka" - napisał Jaworski.


Klimiuk w rozmowie z PAP ocenił, że rezygnacja Jaworskiego jest "gestem pod publiczkę" pozbawionym znaczenia prawnego.

Źródło:

PAP

Autor:

RDC