Warszawa bez WOPR. Miasto znów nie podpisało umowy z ratownikami

  • 30.06.2022 06:37

  • Aktualizacja: 14:22 30.08.2022

Warszawa bez stałych patroli Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. To dlatego, że miasto kolejny raz nie podpisało umowy z ratownikami - ci od kilku lat działają jedynie społecznie. W tym tygodniu jednak na Wisłę nie wypłynie żadna łódź, bo WOPR-owcy są obecnie w innych punktach w całej Polsce, gdzie służą swoją pomocą.
Teraz w warszawskim WOPR-ze nie ma ani jednego ratownika. Miasto, które w 2018 roku nie przedłużyło umowy z WOPR-em, tłumaczyło to wystarczającymi służbami zawodowymi jak policja czy straż pożarna.

Tymczasem przybywa przypadków utonięć w naszym regionie. Od początku wakacji do środy na Mazowszu utonęło już 10 osób, z czego 8 - w okolicach Warszawy.

We wtorek ze stawu Glinianki Hosera (Park Kultury i Wypoczynku Mazowsze) w Pruszkowie wyłowiono ciało mężczyzny. - Ciało znalazły osoby postronne. Nasze działania polegały na wydobyciu go na brzeg i przekazaniu policji. Dalsze działania prowadzi prokuratura - relacjonował nam starszy ogniomistrz z otwockiej straży pożarnej Bartłomiej Baran.

Na ratunek nie było szans - wszystko wskazuje na to, że ciało było w wodzie od dłuższego czasu.

Również w Pruszkowie z kąpieliska Park Mazowsze wyłowiono ciało mężczyzny. Na ten moment służby nie podają informacji na temat tożsamości ofiary - i nie wykluczają tym samym, czy to poszukiwany 31-latek. Tydzień temu policja otrzymała zgłoszenie o zaginięciu 31-letniego obcokrajowca. Ostatnim miejscem, w którym go widziano, było właśnie kąpielisko na terenie Parku Mazowsze. Jednak prowadzone wówczas poszukiwania nie przyniosły rezultatu.

27 czerwca w zalanej żwirowni w Sokołowie w powiecie pruszkowski utonął 27-letni obcokrajowiec. Tego samego dnia w Wieliszewie utonął 19-latek. W miniony weekend zaś utonęły cztery osoby.

Do kąpieli ludzi skłania upalna pogoda, ale - przypominamy - na całym stołecznym odcinku Wisły obowiązuje zakaz wchodzenia do wody.

Bezpieczeństwo nad wodą

Resort spraw wewnętrznych i administracji na swoich profilach w mediach społecznościowych opublikował grafiki, w których informuje, aby w trakcie wypoczynku nie wypływać zbyt daleko od brzegu, szczególnie po zapadnięciu zmroku, nie przeceniać swoich pływackich umiejętności oraz nie pływać w czasie burzy i porywistego wiatru.

 

MSWiA zwróciło też uwagę, by pamiętać o tym, aby nie pływać bezpośrednio po posiłku, gdyż zimna woda może spowodować skurcze żołądka. Jak napisano, podczas skurczu lub złego samopoczucia należy jak najszybciej wyjść z wody. Dodano również, by podczas wypoczynku nad wodą kierować się wyobraźnią, a nie brawurą.

 

Wśród zamieszczonych porad znalazł się także apel o to, aby podczas wypoczynku nad wodą zwracać uwagę na osoby obok, które mogą potrzebować pomocy. "Jeśli jesteś z dzieckiem, nigdy nie spuszczaj go z oczu" - podkreślono. Przypomniano również numery alarmowe do WOPR - 601 100 100 oraz numer alarmowy - 112.

 

O przestrzeganie podstawowych zasad zaapelowała również Komenda Główna Policji, która cały szereg zasad zamieściła na swojej stronie internetowej. Policja radzi m.in., aby przestrzegać regulaminu kąpieliska oraz nie pływać w wodzie o temperaturze poniżej 14 st. C.

"Nie skaczmy rozgrzani do wody. Przed wejściem do wody ochlapmy nią klatkę piersiową, szyję, kark, krocze i nogi – unikniemy wstrząsu termicznego, którego nasz organizm bardzo nie lubi" - napisano.

Policja zwróciła również uwagę, by nie pływać w miejscach, gdzie są wodorosty, lub wiemy, że występują zawirowania wody lub zimne prądy. "Nie skaczmy do wody w miejscach nieznanych. Może to się skończyć poważnym urazem, kalectwem, a nawet śmiercią" - ostrzegła policja.

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/FP