W Warszawie upamiętniono Ormian zamordowanych przez Turków
W Warszawie uczczono Ormian zamordowanych przez Turków. Uroczystość odbyła się w 103. rocznicę zbrodni, w Dzień Solidarności z Narodem Ormiańskim, ustanowiony z inicjatywy Parlamentu Europejskiego dla upamiętnienia rzezi Ormian w 1915 roku w Imperium Osmańskim.
W uroczystości wzięli udział Ormianie mieszkający w Polsce, a także przedstawiciele polskich władz.
Półtora miliona zamordowanych Ambasador Armenii w Polsce Edgar Ghazaryan podkreślał, że dziś Ormianie na całym świecie wspominają półtora miliona zamordowanych ludzi. Ambasador mówił, że "niewinni ludzie zostali zmordowani tylko dlatego, że byli Ormianami".
List do uczestników uroczystości skierował marszałek Senatu. Stanisław Karczewski przypomniał, że "Polska uchwałą Sejmu z 19 kwietnia 2005 roku uznała rzeź Ormian za zbrodnię ludobójstwa, której potępienie jest obowiązkiem całej ludzkości".
Wyjątkowy dzieńOrmianie z wielkim smutkiem wspominają ofiary zbrodni, a prezes Fundacji Ormiańskiej Marta Axentowicz-Bohosiewicz mówiła, że 24 kwietnia to wyjątkowy dzień dla jej narodu: - j
est on wypełniony żalem, smutkiem i zadumą, ale jest też okazją do przypomnienia światu o tamtej strasznej tragedii.
Problemy z uznaniem ludobójstwaZ kolei Ani Minasjan podkreśla, że zbrodnia na Ormianach jest tym bardziej bolesna, że do dziś Turcja nie chce uznać, że było to ludobójstwo. Ani Minasjan podkreślała, że najważniejszym wyzwaniem dla Ormian jest doprowadzenie do zmiany stanowiska Turcji i spowodowanie by większa liczba państw uznała rzeź z 1915 roku za ludobójstwo.
24 kwietnia 1915 roku tylko w Stambule aresztowano i w większości zgładzono blisko 2 i pół tysiąca osób - w większości przedstawicieli ormiańskiej inteligencji.
Szacuje się, że w latach 1915-1917 mogło zginąć około półtora miliona ludzi.