W walkę o jego życie zaangażowana była cała piłkarska Polska. Nie żyje Mateusz Jacak

  • 14.09.2018 09:42

  • Aktualizacja: 14:00 30.08.2022

Nie żyje 14-letni Mateusz Jacak - piłkarz Znicza Pruszków, który dostał udaru. Zmarł w czwartek o 20:30 w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie.
Mateusz dostał udaru czwartego września. Wyszedł z domu wcześnie rano na pociąg z Otwocka. Kwadrans później mama znalazła go leżącego przed domem.

Szukali ratunku

Był w śpiączce farmakologicznej. Lekarze nie potrafili mu pomóc. Władze Centrum chciały nawet odłączyć go od aparatury podtrzymującej przy życiu. Rodzice poprosili jednak o dodatkowy czas. Klub przetłumaczył jego dokumentację medyczną i rozsyłał ją do najlepszych klinik na całym świecie. Niestety, nie udało się znaleźć pomocy na czas. Piłkarz zmarł w czwartek wieczorem.

Na profilu Znicza Pruszków na portalu społecznościowym napisano:

"Jaca" odszedł do najlepszej drużyny na świecie, tam teraz będzie strzelał gole, biegał, skakał w dal, robił to co najbardziej lubi i kocha. My już go nie zobaczymy, ale jego duch pozostanie w nas, w naszej drużynie i niech trwa na wieki.

Wsparcie z całego kraju

Piętnastego września w Pruszkowie miał zostać rozegrany mecz połączony ze zbiórką funduszy i aukcjami m.in. koszulek byłych zawodników Znicza. W akcję pomocy Mateuszowi zaangażowało się wiele klubów z całej Polski oraz piłkarze - m.in Robert Lewandowski i Radosław Majewski.

Źródło:

RDC

Autor:

PG