W Teatrze WARSawy premiera "Kobiety, która wpadła na drzwi"

  • 13.06.2019 22:58

  • Aktualizacja: 00:31 26.07.2022

Paula to jest czterdziestoletnia wdowa, matka czwórki dzieci; kobieta po przejściach niewiarygodnych, niewyobrażalnych - powiedziała Aneta Todorczuk, kreująca tytułową postać w muzodramie "Kobieta, która wpadła na drzwi" w reż. Adama Sajnuka. Premiera w Teatrze WARSawy - w środę.
Autorem scenariusza i reżyserem muzodramu na podstawie tekstu irlandzkiego pisarza Roddy'ego Doyle'a jest Adam Sajnuk, który zapowiedział, że będzie to niezwykle kobiecy muzodram, w klimacie Kompleksu Portnoya, a wszystko w języku slangu i ulicy z muzyką na żywo.

Główna postać

- Paula Spencer to jest czterdziestoletnia wdowa, matka czwórki dzieci. Kobieta po przejściach niewiarygodnych, niewyobrażalnych. Doświadczyła wszystkiego co najgorsze  i alkoholizmu męża, i bicia przez niego, a nade wszystko uzależnienia emocjonalnego, bo trawiła ją niezrozumiała miłość do tego człowieka - powiedziała Aneta Todorczuk, która gra rolę tytułową w "Kobiecie, która wpadła na drzwi".

- Cechują ją niewiarygodna determinacja i wola życia. Myślę, że to, co jej pozwoliło podnosić się co chwila i przetrwać upadki, momenty załamania - to ogromna wiara w miłość, ale też poczucie humoru - dodała.

Aktorka zwróciła uwagę, że jej bohaterka na szczęście ma bardzo dużo poczucia dystansu do życia i wielki zmysł obserwatorski.

- To jest prosta kobieta, która z założenia wiedziała, że skończy na trzeciej klasie technikum. Rozumiała, że nauka to nie jest coś o co jej w życiu chodzi - i dobrze się z tym czuje. Ma natomiast swój rodzaj inteligencji, zauważa rzeczy, których inni nie dostrzegają. Potrafi się nad nimi zatrzymać, rozmyślać, zastanawiać - wyjaśniła.

Todorczuk podkreśliła, że spektakl zaczyna się od wyznania Pauli, iż zdarzały się momenty, gdy jej dzieci nie miały co jeść. Zaznaczyła, że jej bohaterka "podniosła się do życia", bo "musiała zmyć krew z twarzy".

Irlandzka akustyka 

Aktorka razem z reżyserem "Kobiety, która wpadła na drzwi" postanowili wykorzystać obok monologów Doyle'a poetyckie utwory irlandzkiej piosenkarki Sinead O'Connor. - Będą fantastycznym kontrapunktem dla realistycznego i brutalnego języka Pauli - podkreślił reżyser Adam Sajnuk. - Większość utworów pochodzi z płyty Universal Mother, czyli płyty o macierzyństwie i bardzo trudnych relacjach męsko-damskich i z matką, i z ojcem. Te piosenki są bardzo trudne. Oczywiście, staraliśmy się wybrać jasne utwory, ale jest ich znacznie mniej - wyjaśniła Todorczuk.

Zapowiedź spektaklu 

"Jest to opowieść o świecie współczesnego Dublina - brutalnym i wielkodusznym, podłym i przepojonym marzeniami. Brunatnym, lepiącym, chropowatym, ale i bezpretensjonalnie autentycznym, do głębi realnym i odczuwalnym. Pomiędzy owymi sprzecznościami dryfuje przez przytłaczającą codzienność maltretowana przez męża sprzątaczka, matka czwórki dzieci, bohaterka dnia powszedniego. Pyskata, energiczna, uparta i wzruszająca Paula" - napisano w zapowiedzi spektaklu.

Sajnuk zwrócił uwagę, że ten muzodram to opowieści o szkole, dojrzewaniu, matce, dzieciach, pracy, mężczyznach, które wylewają się z ust Pauli w formie niekontrolowanego strumienia świadomości i są dojmująco bezpośrednie, bezkompromisowe i hiperrealistyczne, podczas gdy Sinead mówiąc o tych samych miejscach, tematach i bohaterach snuje historię pełną subtelności, metafor, delikatną i oniryczną, ale za to w warstwie muzycznej i w interpretacjach drapieżną i wściekłą". Wyjaśnił, że lejtmotywem spektaklu będzie piosenka O'Connor pt. "Red Football".

"Obie bohaterki po wielokroć zranione i upokorzone próbując przetrwać tak naprawdę walczą o większą sprawę: swoisty fundament. O godność i szacunek. O zrozumienie i wiarę w ich możliwości, a przede wszystkim o cień uczucia, które pragną otrzymać i mogą, chcą, muszą komuś ofiarować" - napisał reżyser w zapowiedzi przedstawienia.

Aranżacje przygotował Michał Lamża. Autorką tłumaczeń piosenek jest Pola Mikołajczyk. Występuje Aneta Todorczuk z zespołem muzycznym w składzie: Joachim Łuczak (skrzypce), Wojciech Gumiński (kontrabas), Szymon Linette (instrumenty perkusyjne) i Michał Lamża (instrumenty klawiszowe). Premiera - 19 czerwca o godz. 20 w Teatrze WARSawy. Kolejny spektakl - 20 czerwca

Źródło:

PAP

Autor:

MT