"Użytkownik musi być informowany, w jaki sposób będą wykorzystane jego dane"

  • 29.03.2016 10:35

  • Aktualizacja: 13:51 15.08.2022

- Użytkownik musi być informowany, w jaki sposób jego dane będą wykorzystywane i przekazywane dalej, ale często nie zdajemy sobie z tego sprawy - mówił w "Magazynie ekonomicznym" dr Dominik Batorski, z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego.
Jak przyznał gość RDC, firmy, które prowadzą działalność przy użyciu środków komunikacji elektronicznej, bardzo często zbierają dane o naszych zachowaniach. - Robią to w różnych celach - wyjaśniał. - Czasem po to, żeby poprawić działanie swoich usług, czy produktów. Czasem same oferują produkty, które wykorzystują dane o naszych zachowaniach, a z drugiej strony dane są wykorzystywane również do serwowania reklamy i dostosowania jej do konkretnych odbiorców - tłumaczył.

Jako przykład dr Batorski podał najbardziej popularną wyszukiwarkę internetową. - Google wykorzystuje bardzo dużo danych. Jeśli ktoś używa poczty w serwisie gmail, oferowanym przez Google, to treść reklam, które się wyświetlają z boku, jest dostosowana do tego, o czym ta osoba pisze w swoich mailach. Jest to w pełni zautomatyzowane – ta wiedza nie rozchodzi się w żaden szerszy sposób - podkreślił gość RDC. - Jeśli np. ktoś wpisał jakieś hasło do wyszukiwarki Google'a, to informacja o tym, czego ta osoba szukała, jest archiwizowana. Cała historia wyszukiwania jest trzymana i powiązana z konkretnym użytkownikiem, ew. z konkretnym urządzeniem - mówił. Jak dodał, użytkownik również czerpie z tego pewne korzyści. – Google dostosowuje odpowiedzi udzielane na nasze pytania do tego, czego szukaliśmy wcześniej - wyjaśniał.


Reklamy i remarketing


Zdaniem dr Batorskiego, odtworzenie konkretnego profilu upodobań użytkownika "nie jest takie proste, ale jest możliwe". Można to zrobić za pomocą historii wyszukiwań, słów kluczy używanych w korespondencji, czy aktywności na portalach społecznościowych.


- Część danych jest wykorzystywana właśnie po to, żeby poprawić jakość usług. M.in. do lepszego serwowania reklam, bo na tym zarabia się w internecie najwięcej. Dla użytkowników serwisy są darmowe, bo serwują reklamę, są w stanie zarabiać na tym duże pieniądze, ponieważ dostosowują reklamy do naszych zainteresowań - tłumaczył gość "Magazynu ekonomicznego". Jak mówił, istnieje również zjawisko remarketingu. - Jeśli oglądamy jakieś produkty w sklepach internetowych, to może się zdarzyć, że później na zupełnie innych stronach zobaczymy reklamę dokładnie tego produktu, tego samego sklepu, który wcześniej oglądaliśmy - wyjaśniał. - To działa w oparciu o dane, które są zostawiane w przeglądarce internetowej użytkownika – chodzi o tzw. pliki cookies, czyli ciasteczka - dodał.


Źródło:

RDC

Autor:

gk