Ustalają, jak doszło do ugryzienia sześciolatki w Olszewie-Borkach

  • 08.02.2016 21:56

  • Aktualizacja: 21:26 25.07.2022

Urzędnicy ustalają, jak doszło do ugryzienia sześciolatki w szkole podstawowej w Olszewie-Borkach niedaleko Ostrołęki. Rodzice oraz dzieci, które uczestniczyły w zdarzeniu złożyli w poniedziałek wyjaśnienia.
Rodziców oraz dzieci zaproszono na spotkanie do szkoły podstawowej w Olszewie-Borkach. Nie doszło jednak do bezpośredniego spotkania poszkodowanej dziewczynki z chłopcem. - To standardowa procedura  - wyjaśnia Aneta Gutowska-Grucelska z Urzędu Gminy Olszewo-Borki. - Jest to zwykłe postępowanie wypadkowe. Prowadzone jest w każdym zakładzie pracy w każdej placówce - podkreśliła.

Zwróciła uwagę, że efekty prac będą przekazane urzędowi gminy oraz ubezpieczycielowi celem wypłaty odszkodowania. Na spotkaniu nie poruszono kwestii 100 tysięcy zadośćuczynienia, której domaga się rodzina poszkodowanej dziewczynki. - Córka w obecności pana BHP, pani dyrektor, pani psycholog i pani pedagog opowiedziała to, co pamiętała z tego wydarzenia. Wyjaśnienie takie zostało spisane w mojej obecności - mówiła matka sześciolatki.

Pod koniec stycznia jeden z uczniów odgryzł część opuszka palca sześcioletniej dziewczynce. Potrzebna była interwencja chirurga.

Źródło:

RDC

Autor:

Paweł Żebrowski