Mieszkańcy warszawskiego Ursynowa nie dają za wygraną. Chodzi o brak całodobowej apteki. Od maja mieszkańcy dzielnicy nie mają tam dwudziestoczterogodzinnej placówki.
RDC
Gościem audycji "Jest Sprawa" w Radiu Dla Ciebie był Paweł Lenarczyk, radny dzielnicy i członek stowarzyszenia Otwarty Ursynów. - Można podpisać petycję w tej sprawie - mówił.
Prezes Okręgowej Izby Aptekarskiej Michał Byliniak dodał, że wiąże się to też z brakiem wykwalifikowanych pracowników - magistrów farmacji. - Postaramy się to zmienić - komentował.
- Całodobowe apteki na Ursynowie nie cieszyły się popularnością - mówiła dla RDC Barbara Mąkosa-Stępkowska z Urzędu Dzielnicy Ursynów. - Nie możemy niczego narzucić przedsiębiorcom - mówi rzecznik dzielnicy i dodaje, że sprawą powinno zająć się biuro polityki zdrowotnej.
- To potrzebna usługa - mówią mieszkańcy.
Rok temu z podobnym kłopotem mierzyli się mieszkańcy warszawskich Bielan. Tam władzom dzielnicy udało się porozumieć z przedsiębiorcami. Apteki na Ursynowie działają najdłużej do 23.