Śmierci po "rytuale kambo". Prokuratura umorzyła śledztwo
Nikt nie poniesie kary za śmierć 30-latki po tzw. "rytuale kambo". Prokuratura umorzyła śledztwo po tragedii, do której doszło w listopadzie 2016 roku w Grodzisku Mazowieckim.
Nie udało się jednoznacznie połączyć okoliczności śmierci Haliny T. z przeprowadzonym zabiegiem. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci był obrzęk mózgu i niewydolność krążeniowo-oddechowa. Kobiecie zaaplikowano na skórę wydzielinę chwytnicy zwinnej - gatunku żaby z Puszczy Amazońskiej. Umarła dwa dni później.
Badana substancja jest trudno dostępna w Polsce - stąd problem z uzyskaniem opinii biegłych. Śledczy przesłuchali innych uczestników zabiegu, który przeprowadzał Konrad S.
Przeprowadzenie zabiegu miało mieć na celu oczyszczenie organizmu z toksyn.