Ukraina. 14 zabitych, ponad 30 rannych w ostrzałach w ob. odeskim

  • 01.07.2022 07:24

  • Aktualizacja: 06:50 26.07.2022

Siły rosyjskie atakują rafinerię w Lisiczańsku w obwodzie ługańskim i kontrolują jej część. 14 osób zginęło, a 30 zostało rannych wskutek uderzenia wrogiej rakiety w blok mieszkalny w obwodzie odeskim na południu Ukrainy. Dziś 128. dzień wojny w Ukrainie.
Siły rosyjskie atakują rafinerię w Lisiczańsku w obwodzie ługańskim i kontrolują jej część; w mieście niszczony jest budynek za budynkiem - informuje w piątek szef władz tego regionu na wschodzie Ukrainy Serhij Hajdaj.

Armia Rosji próbuje okrążyć ukraińskie siły, atakując Lisiczańsk z południa i zachodu, próbuje też przejąć kontrolę nad trasą łączącą miasto z Bachmutem - pisze Hajdaj w komunikatorze Telegram.

Mieszkańcy ostrzeliwanego Lisiczańska praktycznie całymi dniami przebywają w domach i piwnicach. W mieście wybuchają pożary infrastruktury, w tym mieszkalnej; płonęły też dwa domy towarowe.



Rosjanie prowadzą szturm lisiczańskiej rafinerii i kontrolują część tych zakładów - podaje Hajdaj.

Władze: 14 zabitych, ponad 30 rannych w ostrzałach w obwodzie odeskim

14 osób zginęło, a 30 zostało rannych wskutek uderzenia wrogiej rakiety w blok mieszkalny w obwodzie odeskim na południu Ukrainy - poinformował w piątek rzecznik władz obwodowych Serhij Bratczuk. Trzy kolejne osoby zginęły, a jedna została ranna w ataku na ośrodek wypoczynkowy w tym regionie.

"Obwód odeski. Wskutek uderzenia wrogiej rakiety w blok - według stanu z godz. 6 - 14 osób zginęło, 30 zostało rannych, w tym troje dzieci. Trwa akcja ratunkowa" - napisał Bratczuk w komunikatorze Telegram.

Spod gruzów wydobyto siedem osób, w tym dzieci.

Do rosyjskiego ataku rakietowego doszło nocą z czwartku na piątek w rejonie białogrodzkim. Częściowo zniszczony został ośmiopiętrowy budynek mieszkalny.

Również w obwodzie odeskim trzy osoby zginęły, a jedna została ranna w ataku na ośrodek wypoczynkowy. Wśród zabitych jest dziecko.

Szef RBN: pomoc zachodnich partnerów wciąż nie wystarcza

Ołeksij Daniłow, sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego Ukrainy, oświadczył w czwartek, że pomoc zachodnich partnerów wciąż nie wystarcza, aby ukraińska armia mogła zrównać się pod względem posiadanej broni ciężkiej z Rosjanami.

"Niestety, pomoc wciąż nie wystarcza, abyśmy mieli parytet z wrogiem w zakresie broni ciężkiej. Jesteśmy wdzięczni wszystkim naszym partnerom i mamy nadzieję, że równowaga zostanie osiągnięta" - napisał Daniłow na Twitterze.

"Czeka nas bardzo trudna wojna i oprócz nas nikt nie będzie bronił naszego kraju" - dodał.

Daniłow poinformował też, że w czwartek odbyło się spotkanie zwierzchników sił zbrojnych Ukrainy, na którym omawiano sytuację na całym froncie. "Najtrudniejsza sytuacja jest w Łysyczańsku, nie jest też łatwo pod Iziumem" - zaznaczył.

Oświadczył także, iż w środę zakończyła się inspekcja obwodów kijowskiego, żytomierskiego, czernihowskiego i sumskiego w sprawie zagrożenia ze strony Białorusi, jednak nie zdradził wyników tej kontroli.

Źródło:

PAP

Autor:

PL

Kategorie: