Triumf Igi Świątek w turnieju WTA w Adelajdzie

  • 27.02.2021 11:10

  • Aktualizacja: 02:57 26.07.2022

Rozstawiona z "piątką" Iga Świątek wygrała turniej WTA w Adelajdzie, pokonując w finale szwajcarską tenisistkę Belindę Bencic 6:2, 6:2. 19-letnia Polka triumfowała już wcześniej w wielkoszlemowym French Open, ale teraz wywalczyła pierwszy tytuł w kobiecym cyklu.
Świątek w finale zmagań WTA wystąpiła w sobotę po raz drugi - w 2019 roku w Lugano musiała w nim uznać wyższość Słowenki Polony Hercog.

Starsza o cztery lata Bencic pod tym względem jest bardziej doświadczona i utytułowana. W decydującym spotkaniu turnieju tej rangi zagrała po raz 11., a na koncie ma cztery sukcesy. Mająca słowackie korzenie zawodniczka jednak wciąż czeka na pierwsze wielkoszlemowe zwycięstwo, a nastolatka z Raszyna odniosła je w październiku ubiegłego roku na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu.

Sklasyfikowana na 18. pozycji na światowej liście Polka i 12. w tym zestawieniu Szwajcarka (rok temu była czwarta) po raz pierwszy zmierzyły się w oficjalnym pojedynku.

Pewne zwycięstwo Igi

Podopieczna trenera Piotra Sierzputowskiego od początku grała bardzo pewnie. W swoich gemach serwisowych tylko raz przez cały mecz straciła więcej niż jeden punkt. Starsza o cztery lata Bencic tylko na początku była w stanie prowadzić z przeciwniczką w miarę wyrównaną walkę. W pierwszej partii starała się ryzykować przy własnym podaniu i co prawda miała dzięki temu cztery asy, ale przyniosło jej to też aż sześć podwójnych błędów. Od stanu 2:2 kolejne gemy zapisywała na swoim koncie już tylko Polka. W końcówce Helwetka długo się broniła przed kolejnym "breakiem", ale bezskutecznie.

Druga odsłona wyglądała podobnie, choć tym razem Świątek odskoczyła jeszcze szybciej, bo od wyniku 1:1 przeszła do 4:1. W pełni kontrolowała przebieg rywalizacji, ku uciesze dość licznie zgromadzonej na trybunach Polonii. W tym secie nastolatka również zanotowała dwa przełamania i wykorzystała drugą piłkę meczową. W ostatniej akcji pomyłkę zaliczyła Bencic, był to jej 16. niewymuszony błąd w tym pojedynku. Świątek miała ich o 10 mniej, a do tego dodała 22 uderzenia wygrywające. Jej rywalka, której trenerem jest ojciec Ivan, w trwającym 66 minut pojedynku zanotowała dziewięć winnerów.



19-letnia Polka już wcześniej miała w dorobku sukces wielkoszlemowy. W październiku ubiegłego roku wygrała French Open. W pozostałych imprezach tej rangi jeszcze nigdy nie dotarła do ćwierćfinału. Najbliżej była w Australian Open, w którego dwóch ostatnich edycjach odpadła w 1/8 finału.

W poniedziałek Świątek awansuje na 15., najwyższe miejsce w karierze w rankingu WTA.

Źródło:

PAP

Autor:

AA