Do tragicznego wypadku doszło na ulicy Jagiellońskiej przy przystanku Batalionu "Platerówek". 5-letni chłopiec został pociągnięty przez tramwaj wzdłuż torowiska. Wszystko wskazuje na przytrzaśnięcie drzwiami. Dziecko nie żyje - poinformował rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz. Służby będą przesłuchiwały świadków.
4
PAP/RDC
- Policja zabezpiecza ślady, monitoring z kamer, ustalono dane świadków, którzy będą przesłuchiwani w związku z wypadkiem, w którym zginęło dziecko – poinformowała rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie prokurator Katarzyna Skrzeczkowska.
Tragiczny wypadek
- Do wypadku doszło około godziny 11:40 w tramwaju linii osiemnaście przy przystanku Batalionu "Platerówek". Tramwaj starszego typu jechał w kierunku pętli Żerań FSO. Doszło do śmierci pięcioletniego dziecka. Zostało ono pociągnięte przez tramwaj wzdłuż torowiska. Wszystko wskazuje na to, że doszło do jego przytrzaśnięcia drzwiami - podaje i rzecznik Tramwajów Warszawskich Maciej Dutkiewicz.
- Doszło do tragicznego wypadku, gdzie śmierć poniosło dziecko. Na miejscu prowadzone są czynności. Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia - dodaje sierżant sztabowy Jakub Pacyniak.
Do tragedii doszło w momencie, kiedy dziecko wysiadało razem ze swoim opiekunem.
Systemy w tramwaju były sprawne
- W tramwaju, który uczestniczył w wypadku przetestowano system zapobiegjący przytrzaśnięciu pasażera w drzwiach i okazało się, że był sprawny. Sprawdzono również system zapobiegający ruszeniu tramwaju z otwartymi drzwiami i on również działał – powiedział Dutkiewicz.
- Motorniczy ma za sobą 14 lat pracy. Był trzeźwy - przekazał Dutkiewicz i dodał, ze na miejscu pracują policjanci, zostały tez wezwane służby techniczne Tramwajów Warszawskich.