Tradycje wielkanocne. "Na pewno wszystkie święta smakują bardzo słodko"

  • 26.03.2016 11:03

  • Aktualizacja: 13:51 15.08.2022

- Polskie Święta Wielkanocne smakują jak dom, w którym się odbywają. Są różne, ale na pewno wszystkie smakują bardzo słodko - mówiła w "Sobotnim poranku RDC" dr Magdalena Tomaszewska-Bolałek, kierownik Food Studies na Uniwersytecie SWPS w Warszawie.
Jak tłumaczyła Magdalena Tomaszewska-Bolałek, musimy pamiętać, że dawniej wszystkie święta były znacznie bardziej celebrowane. - Okresy postów były silnie zaznaczone i odczuwane przez ludzi. Trzeba było bowiem ograniczać spożywanie produktów, których jedzenie sprawiało przyjemność. Powodem były względy religijne, ale ćwiczono też w ten sposób własny charakter, ponieważ post miał formę hartowania ducha - mówiła.

Zaznaczyła, że po poście ludzie myśleli tylko o tym, żeby jeść. - Wtedy nie mogło niczego zabraknąć. Stoły bardzo często uginały się pod ciężarem jedzenia - wspomniała. Dodała, że tak naprawdę w każdym produkcie ukryta jest jakaś legenda. - To, co wkładamy do koszyka, ma bardzo istotne znaczenie. Musimy przy okazji pamiętać, że wprawdzie święcenie pokarmów zaczęło się w Polsce około XIV wieku, ale nie w każdym regionie Polski było tak samo znane. Są miejsca, gdzie święconka zaczęła się dopiero w latach 70. Tak było choćby na Śląsku i Kaszubach. Dawniej nie chodzono też z koszykiem do kościoła, a to ksiądz przyjeżdżał i świecił całe zastawione stoły - wyjaśniła kierowniczka Food Studies na Uniwersytecie SWPS.

"Smakują jak dany dom"

Zwróciła również uwagę, że "polskie Święta Wielkanocne smakują jak dom, w którym się odbywają". -  Są różne, ale na pewno wszystkie smakują bardzo słodko - podkreśliła. Wspomniała w tym miejscu o babach wielkanocnych, które mają bardzo długą tradycję. - Dawniej stanowiły one rodzaj konkursu między paniami domu. W dawnych czasach jednym z największych atutów kobiety była bowiem umiejętność gotowania. Baby były więc pewnego rodzaju konkursem. Zaczynano je piec dużo wcześniej, żeby przygotować tę najlepszą - mówiła.

Zauważyła, że pojawiało się bardzo dużo przepisów. - Uważa się, że baby były jedzone w Polsce już około XV wieku. Do popularyzacji tego ciasta przyczynił się król Stanisław Leszczyński, który uważał, że sama nazwa pochodzi od "Ali Baby", chociaż prawda jest trochę inna. Słowo baba wywodzi się od nazwy spódnicy, która jest szersza na dole i zwęża się ku górze. Dokładnie tak jak ciasto, o którym mowa - powiedziała Tomaszewska-Bolałek.

Na twardo, pieczone i smażone

Kierowniczka Food Studies mówiła również o jajku wielkanocnym, które stanowi symbol odrodzenia, życia i wiosny oraz jedzone jest na różne sposoby. - Mamy bowiem jajko na twardo, pieczone, smażone, zapiekane w koszulkach i z mięsem - przypomniała.

Dodała, że z jajkami związane są różne przesądy. - Na Podlasiu dzieci spuszczają je z górki i to, które jako pierwsze zjedzie na dół, wygrywa oraz przynosi właścicielowi szczęście - tłumaczyła. Wspomniała też o baranku, który mógł być w przeszłości robiony z marcepanu, ciasta, ale w pierwotnej formie był robiony z masła. - W wielu domach to zostało. Ciągle jednak w wielu miejscach spotykamy te cukrowe, ponieważ są praktyczniejsze - mówiła w "Sobotnim poranku RDC" dr Magdalena Tomaszewska-Bolałek, kierownik Food Studies na Uniwersytecie SWPS w Warszawie.

Źródło:

RDC

Autor:

mg