Tłumy warszawiaków bawiły się na sylwestrze przed Stadionem Narodowym

  • 01.01.2016 07:31

  • Aktualizacja: 21:20 25.07.2022

Koncerty i pokaz pirotechniczny w biało-czerwonych barwach, któremu towarzyszyła muzyka Chopina – oto atrakcje, jakie zaoferowano warszawiakom, spędzającym Sylwestra na błoniach Stadionu Narodowego. Dla publiczności zagrali: Perfect, Lemon, Grubson i The Kooks.

Impreza sylwestrowa pod gołym niebem odbyła się na prawym brzegu Wisły, na błoniach Stadionu Narodowego, już po raz trzeci. Przygotowywano tam scenę o powierzchni 540 metrów kwadratowych.


Na błoniach od godziny 20 zbierali się goście. Na scenie w 30-40 minutowych koncertach wystąpili artyści z kraju i zagranicy. Zabawę rozpoczął polski didżej - DJ Zaks. Następnie dla warszawskiej widowni zagrała grupa Lemon. Na scenie pojawili się ponadto: Grubson, Perfect, a przed północą - The Kooks.


Z uwagi na mroźną pogodę przygotowano tzw. strefy ciepła, w których można było się ogrzać i coś zjeść; serwowano darmową kawę i herbatę. Na miejscu zabawy można było kupić lekki alkohol, poniżej 3,5 proc. Na teren imprezy nie można było wnosić własnych napojów wyskokowych.


Warszawiacy byli zachęcani do robienia sobie zdjęć, oznaczania ich hashtagiem #wawasylwester i umieszczania na stronie internetowej www.wawasylwester.pl. Organizatorzy zapowiedzieli, że najlepsze zdjęcia zostaną nagrodzone. Wśród nagród przelot awionetką nad Warszawą.


Życzenia


Przed północą życzenia zgromadzonej widowni złożył wiceprezydent stolicy Jarosław Jóźwiak, podkreślając, że wydarzenie przed Stadionem Narodowym jest "najlepszą i najwspanialszą imprezą w Polsce".


- Cieszę się, że przyszło was dzisiaj znowu kilkadziesiąt tysięcy - powiedział. - Życzymy państwu wszystkiego najlepszego, aby ten rok 2016 dla nas, dla Warszawiaków był jeszcze lepszy, jeszcze wspanialszy, żeby tak wspaniale rozwijało się nasze miasto - dodał. Jóźwiak pozdrowił także zagranicznych gości, którzy przybyli przed Stadion Narodowy.


Podczas zabawy przy Stadionie Narodowym organizatorzy łączyli się m.in. z Zakopanem, Sopotem i Wrocławiem, aby mieszkańcy Warszawy mogli zobaczyć, jak nadejście nowego roku jest świętowane w innych miastach. Fragmenty warszawskiego Sylwestra były także transmitowane w telewizji publicznej.


O północy rozpoczął się 12-minutowy pokaz pirotechniczny w biało-czerwonych barwach; odbył się przy akompaniamencie tematów muzycznych Fryderyka Chopina, nad którymi pochylili się warszawscy muzycy. Jak zapowiadał dyrektor Stołecznej Estrady Andrzej Matusiak, była to "elektroniczno-gitarowa, bardzo dynamiczna wersja Chopina, pasująca do pokazu ogni sztucznych".


Widownia, zgromadzona na terenie imprezy, a także w Al. Zielenieckiej, odliczyła od pięciu do zera i głośno przywitała nowy rok. Kwadrans po północy, wraz z zakończeniem pokazu sztucznych ogni, na scenie pojawił się DJ Paul Van Dyk, który półtoragodzinnym blokiem muzyki elektronicznej zakończył Sylwestra przed Stadionem Narodowym.


Miejski Sylwester to jedna z największych imprez w Warszawie - koszty jej organizacji wyniosły nieco ponad 3 mln zł.

Źródło:

PAP