TK: niekonstytucyjne niektóre zapisy nowelizacji ustawy o TK

  • 09.12.2015 15:57

  • Aktualizacja: 21:18 25.07.2022

Nowelizacja ustawy o Trybunale Konstytucyjnym autorstwa PiS jest częściowo niezgodna z konstytucją. Tak orzekli sędziowie Trybunału.

Zdaniem PiS wyrok nie ma związku z wyborem 5 sędziów Trybunału dokonanym w tej kadencji Sejmu. PO uważa, że prezydent powinien niezwłocznie zaprzysiąc 3 sędziów wybranych w październiku.


Pięcioosobowy skład Trybunału Konstytucyjnego jednogłośnie orzekł w środę niekonstytucyjność zapisów nowelizacji ustawy o TK autorstwa PiS dotyczących: możliwości ponownego wyboru sędziów w miejsce tych, których kadencja wygasała 6 listopada 2015 r.; o tym że w 30 dni od wyboru osoba wybrana na sędziego TK składa ślubowanie wobec prezydenta RP; o tym, że złożenie tego ślubowania zaczyna kadencję sędziego TK; o wygaszeniu kadencji obecnego prezesa i wiceprezesa TK oraz o możliwości dwukrotnego powołania na prezesa TK.


Potwierdził też konstytucyjność wyboru trzech sędziów, wybranych 8 października. Choć uznał naruszenie regulaminu podczas prac nad nowelą, to nie zakwestionował z tego powodu konstytucyjności całej nowelizacji. Wskazał, że byłby władny to zrobić tylko pełny skład Trybunału.


TK podtrzymał, że sędziowie wybrani przez Sejm powinni zostać zaprzysiężeni przez prezydenta niezwłocznie, a nie w ciągu 30 dni. Jak wyjaśniał sędzia Piotr Tuleja konstytucja nie przewiduje włączenia prezydenta w procedurę powoływania sędziów TK. Prezydent, jeśli ma wątpliwości w tej sprawie, powinien wystąpić z wnioskiem do Trybunału o zbadania zgodności z konstytucją podstawy prawnej dokonanego wyboru - mówił.


Problem konstytucyjności trybu uchwalenia nowelizacji ustawy o TK jest kwestią złożoną i ewentualne wkroczenie w tę tematykę wymagałoby pełnego składu Trybunału - powiedział w uzasadnieniu środowego wyroku TK sędzia Piotr Tuleja.


Zaznaczył, że "problem konstytucyjności trybu ustawodawczego i standardów tego trybu, których naruszenie oznacza również naruszenie konstytucji, nie jest problemem zero-jedynkowym, jest problemem niezwykle złożonym".


- Z jednej strony należy brać pod uwagę wszystkie argumenty, które przedstawiali uczestnicy rozprawy (...) z drugiej strony jest to niezwykle delikatna materia polegająca na tym, że mamy do czynienia z zasadą autonomii parlamentu i sądowe wkraczanie w tą autonomię wymaga wypracowania bardzo precyzyjnych standardów. Jeśli takie wkroczenie miałoby nastapić, wymagałoby wypowiedzi w pełnym składzie - dodał.


Tuleja przyznał, że "trudno mówić, że odbyła się jakaś szersza debata" nad projektem nowelizacji. Dodał, że "TK nie ma wątpliwości, że postępowanie ustawodawcze następowało z naruszeniem przepisów regulaminowych", ale wcześniej TK wypowiadał się w takich kwestiach w pełnym składzie i tym razem rozstrzyganie tej kwestii też wymagałoby pełnego składu.


- W sytuacji, w której TK obecnie się znajduje, orzekanie w pełnym składzie nie jest możliwe i Trybunał nie widzi możliwości stwierdzenia niekonstytucyjności naruszenia trybu ustawodawczego - wskazał Tuleja.

Źródło:

PAP