Poza najnowszymi nabytkami, na horyzoncie nie widać na razie hitowych transferów Legii - mówił w "Magazynie sportowym RDC" były piłkarz stołecznego klubu, Tomasz Sokołowski. Legia pozyskała do tej pory dwóch piłkarzy.
RDC
Zdaniem eksperta Radia dla Ciebie, na efekty transferowej ofensywy klubu trzeba jeszcze poczekać. - Wciąż nie wiadomo, którzy piłkarze zostaną przy Łazienkowskiej - zaznaczył Sokołowski.
- Mówi się o Mateuszu Wietesce, nie wiadomo co z Carlitosem. Też się mówi o nim, ma propozycje. Czy z nich korzysta? Są to oferty dość kuszące. Nie zdecydował się na to zimą. Miał za duże pieniądze ofertę, by przenieść się za ocean - dodał Sokołowski.
- Środki na wzmocnienia są. Legia zyskała finansowo na sprzedaży Sebastiana Szymańskiego do Dinama Moskwa - przypomniał Sokołowski. - Nie widać na tę chwilę poważniejszych transferów. Rozmowy są prowadzone, bo pieniądze na transfery są. Musimy poczekać - dodał.
Jak dotąd, w trwającym okienku transferowym, wicemistrzowie Polski pozyskali Igora Lewczuka, który wraca na Łazienkowską po trzech latach gry we Francji, oraz pomocnika reprezentacji Gruzji - Waleriana Gwilię z Górnika Zabrze.
Bez Malarza i Radovicia
W piątek klub poinformował o odejściu bramkarza Akradiusza Malarza. Wcześniej z Legii odszedł Sebastian Szymański. Z kolei w sobotę Legia opublikowała informację, że z zespołu - w roli piłkarza - odchodzi Miroslav Radović, który ma za sobą 391 występów w stołecznym klubie.
Miroslav Radović, który z 391 spotkaniami plasuje się trzecim miejscu w klasyfikacji wszech czasów ze wszystkich zawodników Wojskowych, odchodzi z klubu w roli piłkarza. Na zawsze pozostaniesz ikoną Legii Warszawa, dziękujemy kapitanie!