Interna i chirurgia – tylko te dwa oddziały pracują normalnie w szpitalu w Sierpcu. Pozostałe zostały przekształcone na miejsca dla chorych na koronawirusa. Nie działa m.in. ginekologia i położnictwo. Gdzie rodzą sierpczanki – wyjaśnia Robert Makówka, dyrektor szpitala.
– Muszą rodzić w sąsiadujących szpitalach. Dużą część przejęły szpitale płockie. My, z małymi przerwami, byliśmy od ponad roku szpitalem covidowym, więc ta sytuacja się dłużej klarowała – tłumaczy Makówka.
W tej chwili w Szpitalu w Sierpcu jest 24 pacjentów zakażonych koronawirusem, a miejsc dla nich przeznaczonych jest 36.
Czytaj też:
Sierpc. Mniej łóżek covidowych. W szpitalu ruszą inne oddziały