Stołeczny ratusz: chcemy zapewnić bezpieczeństwo na bulwarach

  • 26.03.2019 07:37

  • Aktualizacja: 14:02 30.08.2022

Warszawiacy boją się los o bulwarów wiślanych. Chodzi o rozpisany przez miasto konkurs dotyczący zagospodarowania nadbrzeża. Właściciele lokali poinformowali, że projekt zakładał pozostawianie tylko dwóch knajp z muzyką nie przekraczającą 70 decybeli.
Właściciele lokali podkreślają, że prace nad nowym konkursem w Urzędzie Miasta trwają od jesieni, jednak dopiero teraz przedstawiono im jego warunki. Dodają, że konkurs powinien być rozpisany kilka miesięcy temu, ponieważ w obecnej sytuacji jakiekolwiek nowe miejsca będą mogły wystartować dopiero od końca lipca, co oznacza, że od maja do lipca nad Wisłą nie będzie wydarzeń. Jednocześnie właściciele lokali zapewniają, że dalej chcą rozmawiać z miastem.

Konieczny kompromis

Problemem w sporze są m.in. skargi mieszkańców na brak zachowania ciszy nocnej. - Musimy wypracować kompromis, który każdego zadowoli - mówi Piotr Ivanow z lokalu funkcjonującego w obrębie bulwarów wiślanych. - Chcemy, żeby mieszkali Powiśla współtworzyli to miejsce - podkreśla.

Miasto uspokaja. - Będziemy robić wszystko, aby zadowolić każdą ze stron - mówi Kamil Dąbrowa - rzecznik warszawskiego ratusza. - Naszym celem jest zachowanie kulturalno-rozrywkowego charakteru bulwarów, ale i zapewnienie bezpieczeństwa wszystkim, którzy tam przebywają - dodaje.

Rozwiązanie

Propozycją ratusza jest podzielenie bulwarów na strefy głośne i ciche. Dąbrowa podkreślił jednak, że maksymalna głośność 70 dB w strefie głośnej, wskazywana przez właścicieli klubów, mogła pojawić w negocjacjach, ale nie zostało to wpisane jako warunek konkursowy.

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

Jerzy Chodorek/PG