Stołeczna policja: wypadków z udziałem pieszych jest za dużo

  • 21.10.2019 15:23

  • Aktualizacja: 01:03 26.07.2022

19 pieszych zginęło na warszawskich drogach w tym roku mimo wojny, jaką policja wypowiedziała wobec piratów drogowych - podkreślił rzecznik komendy stołecznej policji nadkomisarz Sylwester Marczak. Trzeba powiedzieć jasno: zdarzeń z pieszymi jest zdecydowanie za dużo - wskazał.
W niedzielę w tragicznym wypadku na przejściu dla pieszych przy ul. Sokratesa na warszawskich Bielanach zginął młody mężczyzna, a ranne zostały jego żona i małe dziecko. Pieszego potrącił kierowca bmw. Okoliczności wyjaśnia policja i prokuratura. Mężczyzna został zatrzymany. Jak przekazał rzecznik KSP, przeprowadzone badania wykazały, że kierowca był trzeźwy; badaniom poddana zostanie również jego krew. Ponadto w sprawie będzie wypowiadał się biegły.

Wojna z piratami drogowymi

Nadkom. Marczak podkreślił, że w tym roku w Warszawie zginęło już 19 pieszych, podczas gdy w całym roku ubiegłym było ich 23. - Zdarzeń z pieszymi jest zdecydowanie za dużo. Nawet jeżeli by była to w skali roku jedna ofiara, to też będzie to za dużo zdarzeń - powiedział. - Dziewiętnaście osób w tym roku zginęło pomimo wielkiej aktywności policjantów, można powiedzieć śmiało, wypowiedzianej wojny wobec piratów drogowych - podkreślił. Jak wskazał, policjanci z wydziału ruchu drogowego na terenie Warszawy nałożyli ponad 44 tysiące mandatów, podczas gdy w roku 2018 było ich 32 tysiące. Wzrosła również liczba zatrzymanych praw jazdy z ponad 1,5 tysiąca w roku ubiegłym do 4,5 tysiąca w tym roku.

Jak zauważył policjant, kierujący patrzą się na funkcjonariuszy ruchu drogowego przez pryzmat tego, że ich zatrzymują i wlepiają im mandaty karne. - Zapominamy o tym, że to nasze zachowanie: ta prędkość, brawura, często wprost głupota jest główną przyczyną wypadków drogowych - zaznaczył.

- Ci kierujący, którzy powodują wypadki, w których giną ludzie, to są te same osoby, które przed zdarzeniem podchodziły do wypadków w sposób: "To nie spotka mnie". A jednak, są sprawcami, odpowiadają za spowodowanie wypadku i odbywają karę pozbawienia wolności tylko dlatego, że poruszali się z nadmierną prędkością - podkreślił nadkom. Marczak.

Źródło:

PAP

Autor:

MT