Przed Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie możemy zobaczyć, czym oddychamy. Na placu przed szpitalem stanęła przyczepa z modelem białych płuc. Mają one pokazać problem i skalę zanieczyszczenia powietrza.
3
RDC
- Płuca można powiedzieć oddychają przy pomocy wentylatorów - mówi Piotr Siergiej z Polskiego Alarmu Smogowego. - Powietrze, które przechodzi przez te płuca, osadza się na białym przepuszczalnym materiale. Widzimy szarzenie tej flizeliny. To zanieczyszczenia, które filtrujemy własnymi płucami - dodaje.
- Umieszczenie instalacji w Wawrze nie jest też przypadkowe - podkreśla Siergiej. - To jedna z najbardziej zanieczyszczenie dzielnic w Warszawie, na równi z Włochami, Rembertowem czy Ursusem. Mamy tam domy jednorodzinne, a w nich - kopciuchy - tłumaczy.
Według Alarmu Smogowego, w całej Warszawie mamy jeszcze około 20 tysięcy kopciuchów, z czego 3 tysiące w Wawrze. Płuca pozostaną tam do 17 lutego. Później zostaną przeniesione na plac Bankowy, przed siedzibę urzędu miasta.
Do ratusza trafi natomiast petycja ws. zakazu palenia węglem. Znajdziemy ją na stronie www.chceoddychac.pl.