Spór o nową biogazownię niedaleko Grójca. "Mieszkańcy są przerażeni"

  • 12.05.2022 11:37

  • Aktualizacja: 14:21 30.08.2022

Nowa biogazownia na Mazowszu nie podoba się okolicznym mieszkańcom. Inwestycja ma powstać w Głuchowie w powiecie grójeckim na terenie dawnej fabryki żelatyny. Jak jednak mówił w audycji "Jest sprawa" sołtys wsi Szymon Wójcik, opór społeczny jest duży. 
- Mieszkańcy są przerażeni skalą tego przedsięwzięcia. Dla mnie to nie jest ekologia, to po prostu zamach na spokojne życie całych rodzin w tej okolicy, inaczej nie potrafię tego nazwać - powiedział w Radiu dla Ciebie Wójcik.

Sołtys dodał, że nowa biogazownia zaburzy codzienność wielu osób. - Wokół tej inwestycji mamy posadowionych około 40 działek z istniejącą zabudową mieszkaniową bądź przeznaczoną pod taką zabudowę. Z informacji, które pozyskałem od mieszkańców, którzy przychodzą do mnie z tymi problemami, wiem, że kolejne 10 hektarów jest szykowane właśnie pod zabudowę mieszkaniową - wyjaśnił.

Nic się nie zmieni?

Innego zdania jest inwestor, czyli firma Park Recykling II. Jej prezes Hanna Marliere powiedziała w audycji, że inwestycja nie zmieni lokalnego charakteru tego miejsca. - Na pewno nie można w tym przypadku mówić o tym, że nagle pojawia się niebezpieczny sąsiad. Teren, o którym mówimy, jest od lat 90. ternem o charakterze przemysłowym - zauważyła.

Spółka zapewnia też, że nie należy się obawiać przykrych zapachów. - Gazownia jest obiektem hermetycznym, jeżeli coś się z niej ulatnia, to ona po prostu niedobrze funkcjonuje. Żeby wytwarzał się biogaz, muszą być spełnione warunki beztlenowe. Jednocześnie, żeby biogaz był przekierowany do produkcji na przykład prądu, też nie może się ulatniać - wyjaśniała Marliere.

Biogazownia ma produkować nawozy organiczne z odpadów. W ramach produkcji ma również wytwarzać prąd i ciepło.

Posłuchaj całej rozmowy:

Jest sprawa: protest mieszkańców w sprawie nowej inwestycji w Głuchowie

Źródło:

RDC

Autor:

Jerzy Chodorek/PA