Spór o darowiznę byłego prezesa lotniska w Radomiu

  • 08.12.2015 15:37

  • Aktualizacja: 13:46 15.08.2022

Kontrowersje wokół byłego prezesa lotniska w Radomiu. Chodzi o darowiznę w postaci lodówki w kształcie głośnika, którą Tomasz Siwak, sprezentował jednemu z kół muzycznych. Urządzenie kosztowało dwa tysiące złotych, a pieniądze na jej kupno eks-prezes wziął z kasy lotniska.
Takie informacje ujawniła obecna prezes portu, Dorota Sidorko, podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej poświęconej lotnisku. Jej zdaniem, takie darowizny w sytuacji, kiedy spółka boryka się z problemami finansowymi, są nie na miejscu. Postanowiła zgłosić sprawę do prokuratury.

Tomasz Siwak nie widzi problemu. Twierdzi, że bycie mecenasem kultury to obowiązek jednostek gminnych.

Prezes Sidorko złożyła do prokuratury jeszcze jedno zawiadomienie w sprawie Tomasza Siwaka. Tym razem chodzi o ujawnienie umów z przewoźnikami, z jakimi port miał współpracować. Sytuacja miała miejsce w piątek przed wyborami parlamentarnymi, kiedy to były prezes Siwak zwołał konferencję prasową, na której poinformował lokalne media o przewoźnikach, z jakimi port miał podpisać umowy.

Zdaniem obecnej szefowej lotniska, ujawnienie tych informacji było niezgodne z prawem i działało na szkodę spółki. Na razie prokuratura nie prowadzi śledztwa w tej sprawie.

Źródło:

RDC

Autor:

Karolina Sierka