Księdza Grzegorza Radziszewskiego wspominają parafianki.
 

Tak wspomina go zastępca dyrektora szkoły Urszula Kosieradzka.

- To był kapłan, któremu towarzyszył stale uśmiech na twarzy. W naszej szkole był również wiele lat opiekunem samorządu uczniowskiego. Młodzież chciała z księdzem współpracować, czuła jego wsparcie i to jest chyba dowód na to, jak pięknie wypełniał swoje salezjańskie posłannictwo - mówi.
 

- Ks. Grzegorz dał się też poznać jako organizator wielu wydarzeń, jak Orszak Trzech Króli, ale też chętnie uczestniczył w życiu miasta - dodaje dyrektor Sokołowskiego Ośrodka Kultury Marcin Celiński. - Niezmiernie zaangażowany w to, co robi, ale też niezmiernie otwarty na drugiego człowieka. To takie dwie cechy, można je nazwać nawet charyzmatami, które biły od niego, które były widoczne u niego w sposób naprawdę niezwykły. Był też człowiekiem kultury, lubił muzykę, lubił śpiew, gitara towarzyszyła mu także na tej pielgrzymce do Medjugorie - wyjaśnia.
 

W kościele pw. ks. Jana Bosko o 11:15 odbędzie się różaniec, a o 12:00 msza. Same uroczystości pogrzebowe zaplanowano na czwartek w parafii w Różanymstoku na Podlasiu, skąd pochodził ksiądz.

Do tragicznego wypadku doszło 6 sierpnia. Autokar na autostradzie w okolicach Zagrzebia zjechał do rowu. Zginęło 12 osób, 32 zostały ranne.