Najwięcej domów nie ma prądu gminie Raciąż w powiecie płońskim, w Glinojecku w powiecie ciechanowskim, w Straroźrebach i Słubicach w powiecie płockim oraz w Sannikach w powiecie gostynińskim - wylicza Grzegorz Baran z Energii S.A. - Obecnie około 2800 odbiorców na terenie oddziału płockiego czeka na przywrócenie zasilania. W terenie jest ponad 100 ekip pogotowia energetycznego, które pracują nad tym, aby zasilanie jak najszybciej przywrócić - dodaje.

Usuwanie awarii może potrwać jeszcze nawet do końca tygodnia.

Burzowy tydzień

Rejon płocka był jednym z tych, który najbardziej ucierpiał wskutek ubiegłotygodniowych nawałnic na Mazowszu. Interwencje strażaków w mieście i powiecie liczone są w tysiącach. Zgłoszenia dotoczyły głównie podtopień, zalanych dróg oraz przewróconych drzew i oberwanych gałęzi. Do szczególnie niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałek 12 lipca na osiedlu przy ul. Zgliczyńskiego w Płocku - na plac zabaw przewróciła się duża lipa. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Więcej o tym piszemy TUTAJ.

Obecnie najgorsza sytuacja jest w gminie Słupno w powiecie płockim. Ulewny deszcz w miniony weekend spowodował wylanie rzeki Słupianki. Zerwane zostały dwa mosty - w miejscowości Mijakowo i Szeligi. Zniszczeniu uległy też przepusty, ewakuowano trzy osoby. - Niektóre drogi są ciągle nieprzejezdne - mówił w niedzielę Edward Mysera, rzecznik płockich strażaków.

Usuwanie strat może potrwać nawet kilka dni. - Brak opadów powoduje stabilizację poziomu rzeki, jest ona w dalszym ciągu jednak niebezpieczna - podkreślił Mysera.

Wójt gminy Słupno Marcin Zawadka ogłosił pogotowie powodziowe oraz zawnioskował do wojewody o ogłoszenie klęski żywiołowej. W celu zgłoszeń zdarzeń kryzysowych w gminie uruchomiony został specjalny numer telefonu: 728-336-798.