Siedlce. Ruszył proces osób nielegalnie produkujących papierosy

  • 24.06.2020 19:20

  • Aktualizacja: 01:59 26.07.2022

Przed Sądem Okręgowym w Siedlcach ruszył proces kilkudziesięciu osób, które usłyszały zarzuty związane z nielegalną produkcją papierosów w latach 2012-2016. W środę swoje wyjaśnienia składali kolejni oskarżeni. Następne rozprawy sąd zaplanował na lipiec.
Kilkuletnie śledztwo białostockiej delegatury Prokuratury Krajowej - prowadzone wspólnie z Podlaskim Oddziałem Straży Granicznej - związane było z likwidacją kilku nielegalnych fabryk papierosów działających w województwach: mazowieckim, łódzkim i zachodniopomorskim.

Zarzuty obejmują m.in. działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, uchylanie się od opodatkowania i zaniżanie podatku, nielegalne wytwarzanie wyrobów tytoniowych (bez wymaganego wpisu do rejestru producentów tytoniowych), oznaczanie tych wyrobów znakami towarowymi, paserstwo celne, ale również tzw. pranie pieniędzy, wprowadzanie do obrotu substancji psychotropowych i nielegalne posiadanie broni.

Proces ruszył, oskarżeni składają wyjaśnienia - wynika z informacji uzyskanych w środę w siedleckim sądzie. Kolejne rozprawy sąd wyznaczył na lipiec.

Długotrwałe śledztwo

Śledztwo rozpoczęło zatrzymanie mieszkańca Białegostoku, który zajmował się dystrybucją nielegalnie wyprodukowanych papierosów, organizując wyjazdy do miejsca załadunków w rejonie Siedlec, Garwolina i Maciejowic. Ustalono też osoby, które zajmowały się m.in. nabywaniem czy przechowywaniem tego towaru.

Pierwsze miejsce przestępczej działalności zlikwidowano w listopadzie 2014 roku w powiecie siedleckim (Mazowieckie). Miała tam być fabryka papierosów, ale zabudowania okazały się magazynem. Zabezpieczono tam 7,5 mln sztuk papierosów różnych marek, urządzenia do produkcji i komponenty, np. oklejki filtra czy bibułki papierosowe; straty w podatku akcyzowym wyliczono na 5,8 mln zł.

Zatrzymano też trzy osoby na gorącym uczynku dostawy blisko 2,5 tony tytoniu, z którego można byłoby wyprodukować papierosy warte 1,4 mln zł; straty podatkowe oszacowano na 1,7 mln zł.

Jak wynika z ustaleń śledztwa, grupa działała od maja 2013 roku i - do jej rozbicia - wyprodukowała 27 mln sztuk i wprowadziła do obrotu 11 mln sztuk papierosów, kupiła też 21 ton tytoniu. W tym wątku śledztwa zarzutami objęto trzynaście osób.

W kwietniu 2015 roku funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału SG zlikwidowali nielegalną fabrykę papierosów w województwie łódzkim; linia produkcyjna była w końcowej fazie montażu, prawie gotowa do produkcji. Zabezpieczono tam również komponenty i 122 kg tytoniu.

Kolejna fabryka znowu była zlokalizowana w Mazowieckiem. W czerwcu 2016 roku w jednej z wsi odkryto m.in. kompletną linię do produkcji o wydajności 3 tys. sztuk papierosów na minutę. Na miejscu zabezpieczono 1,2 mln sztuk papierosów o wartości 800 tys. zł i tytoń, z którego można było wyprodukować kolejny milion sztuk. Straty podatkowe Skarbu Państwa wyliczono na 1,8 mln zł.

Kilka dni później namierzono fabrykę w województwie zachodniopomorskim. Była tam kompletna linia produkcyjna, komponenty i 1,4 mln sztuk papierosów o wartości 900 tys. zł oraz 2,8 tony tytoniu, z którego można było wyprodukować kolejne 2,8 mln sztuk. Tu uszczuplenia w podatku akcyzowym wyliczono na 3,3 mln zł.

W sumie zarzuty we wszystkich tych wątkach śledztwa objęły 45 osób nie tylko z Polski, ale też z Armenii, Litwy i Rosji.

Źródło:

RDC

Autor:

AA