Niemcy rozpoczęli akcję wysiedlania ludności polskiej z Zamojszczyzny w listopadzie 1942 roku. Wysiedlili około 100 tysięcy osób, w tym około 30 tysięcy dzieci.

Dr Beata Kozaczyńska z Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego powiedziała Radiu Podlasie, że do Dystryktu Warszawskiego skierowano sześć pociągów liczących razem 5321 osób. Pierwszy transport do Siedlec z 550 dziećmi przybył 31 grudnia 1943 roku. W pomocy dzieciom i ich ratowaniu ogromną rolę odegrali miejscowi kolejarze, którzy przekazywali informacje o transportach, a także wykupowali dzieci z rąk niemieckich strażników. Na trasach przejazdu pociągów gromadzili się mieszkańcy, aby podać dzieciom wodę i pożywienie.

Burmistrz zesłany do Auschwitz

Dzieci Zamojszczyzny przygarnęło do własnych domów 465 mieszkańców Siedlec. Trafiły również do rodzin w Garwolinie, Pilawie, Sobolewie, Żelechowie, Stoczku Łukowskim, Kałuszynie, Mordach, Łosicach, Mrozach i Mińsku Mazowieckim. Ówczesny Burmistrz Siedlec Stanisław Zdanowski za kierowanie akcją ratowania dzieci i zorganizowanie manifestacyjnego pogrzebu został zesłany do obozu koncentracyjnego Auschwitz.

Siedleckie uroczystości upamiętniające tragiczne wydarzenia odbyły się w niedzielę. O godz. 13 w kościele Św. Stanisława rozpoczęła się Msza św. Po niej zostały zapalone znicze na mogiłach Dzieci Zamojszczyzny na obu siedleckich cmentarzach, przy tablicy upamiętniającej burmistrza Stanisława Zdanowskiego na Dworcu PKP, a także przy Domu Dziecka na ul. Dzieci Zamojszczyzny. Ten ostatni obiekt powstał wysiłkiem społecznym jako żywy pomnik upamiętniający pomoc dzieciom Zamojszczyzny. Głównym organizatorem uroczystości było Stowarzyszenie Domu Dziecka - Pomnika im. Dzieci Zamojszczyzny.