Podwyżki czynszu w lokalach TBS. Sprzeciw bez efektu

  • 13.11.2019 11:06

  • Aktualizacja: 14:05 30.08.2022

Kilkudziesięciu lokatorów z bloków Siedleckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego pojawiło się we wtorek na spotkaniu z prezesem spółki. Żądali wyjaśnień, dlaczego od lutego opłata za czynsz wzrośnie średnio o ponad 100 złotych miesięcznie. - Nie wiadomo za co płacimy - twierdzą najemcy lokali.
Na zmniejszenie planowanych podwyżek raczej nie ma co liczyć. Prezes STBS wyliczał, że to efekt kilkunastu lat zaniedbań poprzednich zarządów spółki. Głównie chodzi o koszty eksploatacyjne, czyli wzrost składek na fundusz remontowy z 20 do 60 groszy za metr kwadratowy, ale także wzrost minimalnego wynagrodzenia pracowników. Nie spotkało się to ze zrozumieniem ze strony najemców. - Co roku podnoszą nam czynsze. Nie wiadomo za co płacimy - skarżyła się lokatorka jednego z budynków STBS.

Prezes Adam Zawadzki podkreślił, że decyzja jest trudna i rozumie gniew lokatorów, ale bez podwyżek spółka będzie mieć ujemny wynik finansowy. - Mamy w Banku Gospodarstwa Krajowego zobowiązania w wysokości około 30 milinów złotych. W każdej chwili bank może nam zrobić audyt. Bylibyśmy w trudnej sytuacji. BGK mógłby nam nawet wypowiedzieć kredyt - tłumaczył.

Mieszkańcy żądają spotkania z prezydentem miasta i przedstawicielem Banku Gospodarstwa Krajowego, chcą też szczegółowych wyliczeń dotyczących kosztów eksploatacji poszczególnych bloków.

Źródło:

RDC

Autor:

Aneta Borkowska/RDC