Siedem premier w repertuarze Teatru Żydowskiego
Premiery siedmiu spektakli, m.in. „Szoszy” w reżyserii Karoliny Kirsz, „Golema” i „Malowanego ptaka” Mai Kleczewskiej, będą największą atrakcją nowego sezonu w stołecznym Teatrze Żydowskim. Program sezonu 2016/17 ogłoszono w poniedziałek.
Jak przypomnieli organizatorzy poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie, stołeczny Teatr Żydowski wraca do pracy po kilku miesiącach niepewności co do przyszłości instytucji.
W nowym sezonie zespół występować będzie w Klubie Dowództwa Garnizonu Warszawa i w Warszawskiej Operze Kameralnej, a wybrane imprezy odbywać się będą w Austriackim Forum Kultury. Zanim powstanie nowa siedziba teatru przy Placu Grzybowskim, teatr będzie mieścił się w Fabryce Trzciny na warszawskiej Pradze; obecnie budynek przechodzi modernizację.
-
Pomimo tego, że przez blisko rok będziemy teatrem "latającym", pracujemy nad nowymi projektami. Sezon otwieramy 20 października naszymi znanymi i lubianymi przedstawieniami, a pierwsze premiery zamierzamy zrealizować w grudniu - dodała dyrektor teatru Gołda Tencer. -
Planujemy koprodukcję z Teatrem Polskim w Poznaniu. Będziemy pracować z uznanymi reżyserami: Mają Kleczewską, Karoliną Kirsz, Łukaszem Kosem czy Tomaszem Szczepankiem – zapowiedziała.
Głos zabrała także Wanda Zwinogrodzka, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. -
Niemożliwa do zaakceptowania jest sytuacja, w której Teatr Żydowski znika z naszego życia artystycznego. To teatr, który w krajobrazie Warszawy jest mocno wpisany, ale podzielam opinię, że jest to teatr, który ma wielkie znaczenie dla całej kultury polskiej – podkreśliła.
PremieryW październiku i listopadzie publiczność zobaczy m.in. „Kamienicę na Nalewkach”, „Marienbad”, „Dla mnie bomba” czy „Śmiech to zdrowie, lekarze każą się śmiać”, wystawiane z okazji 100-lecia śmierci Szolema Alejchema.
Pierwszą premierą nowego sezonu będzie „Szosza” w reżyserii Karoliny Kirsz na podstawie powieści Isaaca Bashevisa Singera. Premierę zaplanowano na 16 grudnia w Operze Kameralnej. Jak powiedziała reżyserka, próby do spektaklu już się rozpoczęły. -
To opowieść o świecie w stanie rozkładu, w którym tradycyjne wartości nie nadają się już do opisu rzeczywistości, uwierają, stanowią źródło ograniczeń, a poszukiwanie nowych nie zostaje zwieńczone powodzeniem. Głównym bohaterem jest żydowski pisarz, który wikła się w serię przygód i nieoczekiwaną miłość – powiedziała Kirsz.
W styczniu odbędzie się kolejna premiera. Spektakl „Koszerna dziewczyna”, na podstawie komedii amerykańskiego dramaturga Daniela Simona, wyreżyseruje Marcin Sławiński. Premiera odbędzie się 13 stycznia w gmachu Klubu Dowództwa Garnizonu Warszawa. „Wielką wygraną”, na podstawie sztuki Alejchema, wystawi w I kwartale 2017 r. Tomasz Szczepanek. Premiera odbędzie się w ramach cyklu „Przepisy domowe”, prowadzonego przez Mike'a Urbaniaka. Jak zapowiadają organizatorzy, sztuka jest komedią z dużą dozą czarnego humoru, o zachowaniu człowieka w obliczu wielkiej wygranej na loterii.
Planowana jest również premiera „Golema” Halperna Lejwika w reżyserii Mai Kleczewskiej, wg dramaturgii Łukasza Chotkowskiego. Utwór z 1921 r. to sztuka oparta na żydowskiej legendzie o istocie utworzonej z gliny na kształt człowieka, pozbawionej jednak duszy i zdolności mowy.
„Malowany ptak”Jednym z największych wydarzeń nowego sezonu w Teatrze Żydowskim będzie koprodukcja z Teatrem Polskim w Poznaniu, „Malowany ptak” na podstawie prozy Jerzego Kosińskiego w interpretacji Kleczewskiej i Chotkowskiego. W swej głośnej książce, wydanej w 1965 r., pisarz przedstawia świat widziany oczyma chłopca, uważanego za cygańskiego lub żydowskiego przybłędę, błąkającego się między miasteczkami Europy Wschodniej w okresie II wojny światowej.
-
Jesteśmy szczęśliwi, że przygotowujemy polską prapremierę jednej z najwybitniejszych książek Jerzego Kosińskiego. Kosiński jest według nas jedną z najwybitniejszych postaci polskiej i światowej kultury, a spektakl będzie penetrował jeden z tematów, wyrzuconych na margines kultury polskiej – polskiej wsi, wstydu jaki niesie, antysemityzmu, ksenofobii i przemocy – powiedział Chotkowski.
Dyrektor Teatru Polskiego w Poznaniu Maciej Nowak dodał, że „Teatr Żydowski jest sprawą polską". -
Powiedział to Michał Zadara, a ja się całkowicie zgadzam. Dlatego byłoby hańbą dla polskiej kultury, jeśli Teatr Żydowski w Warszawie przestałby funkcjonować, lub miałby ograniczoną możliwość tworzenia nowych premier – ocenił.