"Dzieci finansowane z GOPS jedzą inaczej niż te finansowane przez rodziców"

  • 19.10.2016 18:23

  • Aktualizacja: 14:01 15.08.2022

W gminie Wilga trwa segregacja dzieci w szkolnej stołówce. Podział przebiega w miejscu, w którym za część obiadów dzieci płacą rodzice, a za część Ośrodek Pomocy Społecznej. - Ponieważ sytuacja trwa już od dwóch lat, dzieci w szkole wiedziały dokładnie, którzy ich koledzy pochodzą z biedniejszych rodzin - powiedziała Justyna Janusz z Tygodnika Siedleckiego, która jako pierwsza nakreśliła problem segregacji dzieci w szkołach.
Dziwny precedens trwa w gminie Wilga już od kilku lat. - Dzieci w szkolnych stołówkach są dzielone. Obiady dla uczniów, opłacane przez opiekę społeczną są inne niż tych, których posiłki opłacają rodzice - powiedziała dziennikarka. Jak zauważyła, w jednej ze szkół obiady były nawet wydawane o innej godzinie. - To szkoła w Kępie Celejowskiej. Dzieci, których obiady finansował GOPS jadły o godzinie 10, pozostałe o 11 - dodała. Sytuacja w Publicznej Szkole Podstawowej w Kępie Celejowskiej zmieniła się dopiero po pierwszym telefonie dziennikarki - teraz już dzieci mogą jeść posiłki wspólnie.

"Za darmo czy za pieniądze?"

Na początku, pracownicy wydający posiłki pytali dzieci, czy jedzą za darmo czy za pieniądze. Wynikało to z faktu, że posiłki dla dzieci finansowane przez GOPS są dostarczane przez inną firmę, niż posiłki dzieci finansowane przez rodziców. Dziennikarka powiedziała na antenie RDC, że widziała jadłospisy szkolnych posiłków. - Różniły się tylko daniami, jednak jakość posiłków była zbliżona - wyjaśniła. Podkreśliła również, że posiłki z opieki społecznej nie były gorsze od pozostałych.

- Ponieważ sytuacja trwa już od 2 lat, dzieci w szkole wiedziały dokładnie, którzy ich koledzy pochodzą z biedniejszych rodzin, których rodziców nie stać na obiady - przyznała dziennikarka. W szkole w Kępie Celejowskiej jadłospis tygodniowy był dostępny tylko dla dzieci finansowanych przez rodziców. - Tylko dzieci, których obiady finansowali rodzice wiedziały wcześniej co będą jeść, dzieci finansowane z opieki społecznej miały niespodziankę każdego dnia - dodała.

Posiłki "z drugiego gara"

Na początku 2015 roku w całej gminie obiady z ośrodka pomocy społecznej jadło 53 uczniów. W lutym tego roku - 38 osób, a od września zadeklarowało się jedynie 13 osób. - Przyczyną tego spadku jest segregacja. Część rodzin zaoszczędziła pieniądze aby zagwarantować swoim dzieciom obiady "z drugiego garnka", a część dzieci prawdopodobnie w ogóle nie je obiadów - powiedziała. Dziennikarka odrzuciła argumenty niektórych przedstawicieli szkół, że spadek jest efektem bogacenia się społeczeństwa na skutek programu 500+. - Spadek nastąpił na długo przed wprowadzeniem programu - dodała.

Źródło:

RDC

Autor:

Anna Ryczkowska