Marsz Niepodległości. Organizator odwoła się od decyzji sądu

  • 27.10.2021 14:02

  • Aktualizacja: 04:41 26.07.2022

Będzie odwołanie od orzeczenia sądu ws. tegorocznego Marszu Niepodległości. Dziś Sąd Okręgowy w Warszawie, uwzględniając wniosek władz stolicy, uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia. Zażalenie zapowiedzieli organizatorzy. Biuro wojewody natomiast czeka na uzasadnienie ze strony sądu.
Wojewoda Mazowiecki Konstanty Radziwiłł w poniedziałek poinformował, że podpisał decyzję o rejestracji zgromadzenia cyklicznego "Marsz Niepodległości". Dodał, że decyzja w tej sprawie została wydana na trzy lata. Z postanowieniem tym nie zgodził się warszawski ratusz. W konsekwencji prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zaskarżył tę decyzję do sądu. Dziś Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody, uwzględniając zażalenie władz stolicy.

Wojewoda czeka na uzasadnienie

Orzeczenie sądu nie jest prawomocne. "Odwołanie do najwyższej instancji" zapowiedzieli organizatorzy Marszu Niepodległości, o czym poinformował w mediach społecznościowych szef Stowarzyszenia "Marsz Niepodległości" Robert Bąkiewicz, zachęcając do wzięcia udziału w zgromadzeniu 11 listopada.

Decyzję sądu skomentowali przedstawiciele wojewody mazowieckiego. Jak czytamy w przesłanym komunikacie, biuro czeka na pisemne uzasadnienie. "Po analizie jego treści będą podejmowane ewentualne dalsze kroki prawne" - przekazano. Podkreślono przy tym, że po otrzymaniu wniosku od organizatora wojewoda kieruje się w każdym przypadku kryteriami zawartymi w ustawie Prawo o zgromadzeniach.

Biuro zwróciło przy tym uwagę, że zgodnie z tymi przepisami zezwolenie na zgromadzenie cykliczne jest wydawane, jeśli wydarzenia są organizowane przez tego samego organizatora w tym samym miejscu lub na tej samej trasie co najmniej cztery razy w roku według opracowanego terminarza lub co najmniej raz w roku w dniach świąt państwowych i narodowych. Zdaniem wojewody kryterium to dotyczy "Marszu Niepodległości". Wojewoda wskazał też, że zezwolenia są wydawane, jeśli wydarzenia odbywały się w ciągu ostatnich trzech lat - chociażby nie w formie zgromadzeń oraz miały na celu uczczenie doniosłych i istotnych dla historii RP zdarzeń.

Konstanty Radziwiłł podkreślił, że przy wydawaniu postanowienia w tej sprawie, opierał się na dokumentacji. - Nie odnosiłem się w żaden sposób do sympatii czy antypatii, tylko do dokumentów, które zostały złożone przez organizatora Marszu i zgodnie z przepisami prawa, ponieważ w ocenie wojewody wszystkie wymagania, nakładane na organizatora zostały spełnione. Decyzja wojewody nie mogła być inna - mówi.

"Stowarzyszenie Marsz Niepodległości skorzystało z przysługującego mu prawa do złożenia wniosku o zgodę na cykliczne organizowanie zgromadzenia w celu uczczenia rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości i wyrażenia dumy narodowej i spełniło wyżej wymienione ustawowe kryteria" - oświadczył wojewoda mazowiecki.

Podkreślił również, że na razie nie podjęto dalszych decyzji. - W tej chwili analizujemy wyrok sądu i decyzja o tym, co dalej, jeszcze nie zapadła - dodaje.

Stanowisko ratusza

Konferencję ws. decyzji Sądu Okręgowego w Warszawie zorganizował prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. - Stoimy na stanowisku, że nie została wypełniona bardzo istotna przesłanka formalna, mianowicie, to zgromadzenie nie odbywało się w sposób legalny przez trzy lata z rzędu - powiedział Trzaskowski. Jak zaznaczył, rok temu miasto wnioskowało, aby to zgromadzenie się nie odbyło ze względów epidemicznych. - Zgromadzenie, które rok temu się odbyło, było zgromadzeniem nielegalnym - dodał prezydent Warszawy.

- Bardzo się cieszę, że dzisiaj sąd się przychylił do naszego wniosku i w związku z tym jasno potwierdził, że wojewoda nie powinien był rejestrować zgromadzenia cyklicznego - podkreślił Trzaskowski.

Źródło:

RDC/PAP

Autor:

PG