"Są ludzie, którzy z tego żyją". Kulisy przemytu migrantów przez Polskę

  • 22.11.2021 14:58

  • Aktualizacja: 04:52 26.07.2022

Próbują dostać się do swoich "kurierów" unikając po drodze jakichkolwiek kontaktów - kulisy przemytu migrantów z granicy polsko-białoruskiej na zachód opisali w rozmowie z RDC dziennikarze Polskiego Radia Białystok. Gośćmi Roberta Łuchniaka byli Tomasz Kleszczewski i Adam Janczewski.
Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach województwa podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Po polskiej stronie granicy pilnują policjanci, żołnierze i funkcjonariusze straży granicznej. Podejmujący próby nielegalnego przedostania się do Polski migranci w większości, jak deklarują, chcą udać się na zachód. O tym jak przebiega dalsza droga tych, którzy przekroczą polską granicę i ile zarabiają "kurierzy" mówił w "Poranku RDC" dziennikarz Radia Białystok Tomasz Kleszczewski.

- Oni raczej unikają ludzi. Próbują dostać się do kurierów, z którymi są umówieni (...) Dla kierowców to intratne źródło utrzymania. Na przemycie ludzi zarabia się więcej niż na przemycie towarów. Jeśli od jednego człowieka weźmie tysiąc euro, uzbiera 10 ludzi, to ma 10 tysięcy euro, przejeżdża przez Polskę i zostawia ich na pierwszym parkingu w Niemczech - tłumaczył Kleszczewski.

Od początku kryzysu migracyjnego przy granicy z Białorusią tylko na Podlasiu policja zatrzymała ok. 300 osób w związku z pomocnictwem przy nielegalnym przekraczaniu granicy.

Na pytanie o prognozę rozwoju sytuacji dziennikarze wskazują na coraz niższe temperatury, które ich zdaniem będą miały wpływ na działania migrantów.

- Żołnierze zostają na granicy i przygotowują się do zimy, przyjechały już pierwsze kontenery (...) Przez mróz prowokacji ze strony migrantów może być mniej. Na razie są oni w centrum logistycznym koło Kuźnicy, żeby też mieli trochę cieplej. Trudno powiedzieć co będzie z nimi dalej - mówił Adam Janczewski.

Od początku roku Straż Graniczna odnotowała ponad 36 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej, z czego ok. 7 tys. w listopadzie, blisko 17,3 tys. w październiku, prawie 7,7 tys. we wrześniu i ponad 3,5 tys. w sierpniu.

Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią ma stanąć stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym i wzbogacony o urządzenia elektroniczne. Zapora o długości 180 km i 5,5 m wysokości ma powstać na terenie Podlasia. Na terenie Lubelszczyzny naturalną zaporą jest rzeka Bug.

Posłuchaj:

Poranek RDC: sytuacja na granicy z Białorusią oczami dziennikarzy

Źródło:

RDC

Autor:

PG