Miasto planuje rekompensaty dla rodziców, których dzieci wyrosną z Wyprawki Młodego Warszawiaka - zanim ją dostaną. Mimo, że program działa od kwietnia, to najmłodsi mieszkańcy stolicy nie doczekali się podarunków.
RDC
- To absurd. Te rzeczy będą nieużyteczne - mówią młodzi rodzice. - To jest problematyczne, bo jak założyć dziecku za małe ubranko, co można z tym później zrobić. Taką wyprawkę powinno się dostać wciągu pierwszego tygodnia od urodzenia dziecka - tłumaczą.
Miasto przeprasza i uspokaja. - Od września cały program będzie działać normalnie - mówi Magdalena Łan ze stołecznego urzędu. - Dopiero teraz, czyli w połowie sierpnia zakończyliśmy procedurę przetargową i ostatni tydzień sierpnia to czas, kiedy będziemy wysyłać te spóźnione kosze - wyjaśnia.
Urzędnicy nie wykluczają też bonów lub innych rekompensat dla tych, którzy dostaną wyprawki po zapowiadanym terminie.