Jak działa CANARD? Za nami szósta odsłona #RazemBezpieczniej

  • 22.08.2019 12:46

  • Aktualizacja: 14:52 15.08.2022

Za nami kolejna odsłona wakacyjnej akcji Radia dla Ciebie i Inspekcji Transportu Drogowego "Razem bezpieczniej". Tym razem wspólnie z inspektorami przybliżyliśmy pracę Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym przy Przyczółkowej w Warszawie, gdzie m.in. trafiają zdjęcia z fotoradarów w całym kraju. W związku z akcją, przeprowadzona została godzinna kontrola pomiaru prędkości na dk 79 w Tomicach, miedzy Piasecznem a Górą Kalwarią. 68 kierowców na 469 przekroczyło dopuszczalną prędkość.
Kontrola na drodze krajowej nr 79 koło Tomic, miedzy Piasecznem a Górą Kalwarią, trwała godzinę. Prowadzona była w terenie zabudowanym, w którym ograniczenie wynosi 50 km/h.

Inspektorzy zmierzyli 469 pojazdów. Ich średnia prędkość to 52 km/h. 68 pojazdów przekroczyło limit, wszystkie średnio o 16 km/h. Najszybszy kierowca jechał 80 km/h.

Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym

CANARD to komórka organizacyjna Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, powstała 1 lipca 2011 roku. Łącznie w systemie funkcjonuje 400 fotoradarów, 29 mobilnych urządzeń rejestrujących, 29 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości oraz urządzenia rejestrujące wjazd na czerwonym świetle, zainstalowane na 20 skrzyżowaniach.



Posłuchaj relacji reportera RDC Mariusza Niedźwieckiego:

- To tutaj weryfikowane są zdjęcia z fotoradarów i odcinkowych pomiarów prędkości. Tu także trafiają fotografie z przejazdu na czerwonym świetle. Kilkudziesięciu pracowników CANARD-u analizuje dokumenty i wystawia mandaty.

- To nie tylko praca za biurkiem. To też nieoznakowane samochody z mobilnymi radarami - mówił Wojciech Król z ITD.

- Urządzenia w te wakacje zarejestrowały blisko 39 tysięcy naruszeń. Najwięcej odnotowano w Karniewie na dk 60 - 2,5 tysiąca. Rekordzista - kierowca w Warszawie na Radzymińskiej - jechał 166 km/h, gdzie dopuszczalny limit wynosi 60 km/h. Średnio kierowcy na Mazowszu przekraczali w te wakacje prędkość o 24 km/h - poinformował Król.

- Według danych ITD przez osiem lat działania CANARDU-u znacznie spadła liczba zdarzeń drogowych w miejscach, gdzie stoją fotoradary, a same urządzenia nie robią już kilkudziesięciu zdjęć na dobę, a średnio zaledwie kilka. Dlatego też projekt będzie rozbudowany.

- Trwają analizy bezpieczeństwa ruchu drogowego. One wyłonią lokalizacje urządzeń (...) Pojawią się m.in. urządzenia, za pomocą których będziemy mogli kontrolować zachowanie kierowców na przejazdach kolejowych - tłumaczył Wojciech Król.

- Do tej pory na dk 79, na blisko sto skontrolowanych podczas dzisiejszej akcji pomiaru prędkości pojazdów, jedynie kilka jechało zbyt szybko. Kierowcy przekroczyli limit o kilkanaście kilometrów - mówił o godz. 11.00 Król.

- Ostatecznie 68 kierowców jechało ponad limit. Zdjęcia zarejestrowanych wykroczeń automatycznie podlegają dokładnej weryfikacji, kolejnym etapem jest wysyłanie wezwania do zapłaty mandatu - mówił Sylwester Kaczmarczyk z ITD.

Źródło:

RDC

Autor:

Mariusz Niedźwiecki/MT/PG