Inspektorzy - na drodze krajowej nr 2, koło Kałuszyna - sprawdzali we wtorek auta przewożące zwierzęta. W żadnym z samochodów nie stwierdzono nieprawidłowości w związku z transportem kur, kaczek czy świń. Były jednak usterki techniczne i przekroczony czas pracy kierowcy. W jednym przypadku chodziło o niepoprawne posługiwanie się tachografem. Kierowca przekroczył swój czas pracy, skrócił odpoczynek. Otrzymał mandat w wysokości 2 tysięcy złotych, będzie tez wniosek o ukaranie przewoźnika. Firma podstawiła na miejsce innego kierowcę, który dokończył transport.

***

Do końca wakacji trwa wspólna akcja RDC i ITD "#Razembezpieczniej". Dziennikarze Radia dla Ciebie towarzyszą funkcjonariuszom Inspekcji Transportu Drogowego podczas kontroli kierowców na Mazowszu.

Podczas działań w ubiegłym tygodniu, na drodze koło Radomia ważone były pojazdy ciężarowe. Na 46 skontrolowanych pojazdów, 17 było przeciążonych.

Podczas drugiej odsłony "Razem bezpieczniej" sprawdzany był przewóz zwierząt. - Nie zawsze odbywa się zgodnie z przepisami - podkreśla rzeczniczka ITD, Karolina Wieczorek.

- Liczą się dla nas nie tylko odpowiednie dokumenty. Szczególną uwagę na warunki, w których są przewożone zwierzęta - dodaje.

- Inspektorzy zatrzymali trzy pojazdy. W jednym stwierdzono nieprawidłowości, niedotyczące przewozu zwierząt - relacjonowała reporterka RDC Natalia Gorzelnik.

- W każdym przypadku przewóz żywych zwierząt musi być wykonywany w sposób humanitarny (...) W maju tego roku inspektorzy na Mazowszu zatrzymali pojazd przewożący drób. Naczepa miała kompletnie niesprawny układ hamulcowy. Wezwano weterynarza i przeniesiono zwierzęta do sprawnego pojazdu - mówił Marcin Walasik z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.

- Jeden z kierowców przewożących kury niewłaściwie posługiwał się tachografem. Powiadomił swojego pracodawcę o potrzebie podstawienia drugiego kierowcy - opisywał jeden z przypadków zatrzymań Walasik.

- Za tydzień będziemy zatrzymywali pojazdy przewożące towary niebezpiecznie - paliwa, gazy, substancje podlegające międzynarodowej umowie ADR - tłumaczył Walasik.

Nie tylko dokumenty

Przewożący zwierzęta powinien przedstawić inspektorom odpowiednie zezwolenie. Dokumenty powinny wskazywać także właściciela zwierząt, ich pochodzenie, datę, miejsce i czas wyjazdu, a także przewidywany czas trwania podróży.

W wyjątkowych przypadkach zezwolenie na przewóz zwierząt nie jest konieczne: np. gdy zwierzę przewożone jest w celach niehandlowych, np. w celach rekreacyjnych. Zezwolenia nie muszą również posiadać rolnicy podróżujący w odległości do 50 km od swojego gospodarstwa.

Jeśli okaże się, że transport odbywa się niezgodnie z przepisami, samochód nie może wyruszyć w dalszą drogę. Inspektorzy zatrzymują go w miejscu kontroli, a właściciel musi zapewnić zwierzętom odpowiednie warunki transportu.

Drób na drodze

- Najważniejsze jest dla nas humanitarne traktowanie zwierząt. Inspektorzy znają i posługują się ustawą o ochronie zwierząt. W przeszłości mieliśmy różne przypadki - mówi Wieczorek. - Pamiętam przewóz drobiu, który nie był odpowiednio zabezpieczony. Podczas przejazdu drogą szybkiego ruchu, klatki zostały otwarte. Część ptaków zginęła pod kołami innych samochodów - wspomina.

Do końca wakacji nasi dziennikarze towarzyszą funkcjonariuszom ITD podczas kontroli drogowych na Mazowszu. Akcja ma się przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa w regionie.