Radom: Śledztwo po śmierci 3-latki. Zmarła mimo zapewnień lekarzy
15.03.2019 11:04
Aktualizacja: 14:44 15.08.2022
Lekarze szpitala przy ul. Tochtermana w Radomiu zapewniali rodziców, że życiu ich córki nie grozi niebezpieczeństwo. Dzień później trzyletnia pacjentka zmarła. Ojciec dziewczynki złożył doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Sekcja zwłok nie dała odpowiedzi na pytanie dotyczące przyczyn śmierci dziecka.
RDC
Dziecko miało chorować od ósmego marca. Gorączkowało. Lekarze podejrzewali infekcję wirusową. Zanim dziewczynka trafiła do szpitala rodzice byli w przychodni publicznej, zdecydowali się też na prywatną wizytę u specjalisty.
Zapewnienia lekarzy
Stan się nie polepszał więc we wtorek rodzice pojechali do Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. - Ojciec dziewczynki twierdzi, że lekarze zapewniali go, że dziecku nie grozi niebezpieczeństwo - mówi RDC rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Beata Galas. - Formułował zastrzeżenia wobec pracy lekarzy z oddziału pediatrycznego - dodaje.
Dzień później - 13 marca - dziewczynka już nie żyła. - Śmierć dziecka była ogromnym zaskoczeniem zarówno dla rodziców jaki lekarzy - dodała Galas.
Śledztwo
Doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa ojciec dziewczynki złożył w czwartek. Prokuratura Radom-Wschód wszczęła śledztwo w kierunku błędu w sztuce lekarskiej.
Zaznaczmy, że przeprowadzona sekcja zwłok nie wykazała jednoznacznej przyczyny śmierci trzylatki. Planowane są dodatkowe badania histopatologiczne.