Na ulicach można było spotkać historyczne postacie, były inscenizacje, koncerty i wystawy - tak wyglądała Noc Muzeów w Płocku.

- Ja co roku wyjątkowe atrakcje przygotowuje Książnica Płocka. To będzie noc literackich inspiracji - zapowiadała Joanna Banasiak, dyrektor Książnicy.

Tej nocy można było zwiedzić ratusz z przewodnikiem, a także zajrzeć do płockiej Małachowianki. Otwarte były wszystkie oddziały Muzeum Mazowieckiego, Muzeum Diecezjalne, Katedra i Galeria Sztuki.

W Muzeum Mazowieckim można było posłuchać o skarbach i obejrzeć eksponaty, które z różnych względów zasługują na to miano, a w Muzeum Żydów Mazowieckich posłuchać muzyki.

Na Starym Rynku można było znaleźć punkt informacyjny, gdzie można było dowiedzieć się wszystkiego o programie Nocy Muzeów w Płocku. PLOT przygotował też specjalny informator.

Noc Muzeów w Ostrołęce upłynęła w rytmach folku i jazzu. Koncerty zespołów z Polski i Węgier zorganizowało na pl. Bema Muzeum Kultury Kurpiowskiej. W programie znalazły się także konkurs wiedzy o Unii Europejskiej, kiermasz sztuki ludowej oraz zjazd food-trucków.



Kto w sobotę wieczorem zjawił się na Rynku w Radomiu mógł dowiedzieć się wiele o Arktyce i Antarktyce. To obecnie tematy dwóch głównych wystaw w Muzeum Jacka Malczewskiego. - W Noc Muzeów to jednak nie jedyne atrakcje - zapowiadała Ilona Pulnar Ferdjani.

Jak co roku odbył się także pokaz mody.

Węgrowski klasztor skrywa wiele tajemnic - można było je odkryć w sobotę. Po raz pierwszy tamtejsze muzeum włączyło się w Noc Muzeów i zaproponowało nie tylko zwiedzanie, ale też koncert piosenek Edyty Geppert i Anny German. - Chcemy, żeby nie tylko węgrowianie, ale i turyści poznali historię tej ziemi - mówił kustosz Marek Sobisz.

Wariograf, czyli wykrywacz kłamstw był atrakcją Nocy Muzeów w Komendzie Wojewódzkiej Komendy Policji w Radomiu.

Komenda otwarta była od 18.00. Przewidziano też pokaz musztry policyjnej, antyterrorystów i tresury psa.

Posiedzenie sądu, spotkanie z grafologiem i badanie linii papilarnych – to tylko niektóre atrakcje jakie przygotował Sąd Okręgowy w Radomiu. Placówka przy ul. Warszawskiej otworzyła swoje drzwi dla zwiedzających. - Będzie można wziąć udział w pokazowym posiedzeniu w sprawie tymczasowego aresztowania - zapowiadał sędzia Arkadiusz Guza, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Radomiu.

Pierwszy pokaz odbył się o godzinie 19.00, drugi o 21.00, a przez cały czas trwania Nocy Muzeów na miejscu można było spotkać sądowych ekspertów kryminalistycznych.

Zwiedzający mogli też obejrzeć wystawę "Wymiar Sprawiedliwości w Radomiu na tle ubiegłego wieku". Ze względów bezpieczeństwa wszyscy wchodzący na teren budynku sądu byli kontrolowani.

Od 16 lat

Pierwsza Noc Muzeów odbyła się w Berlinie w 1997 roku, w Polsce pierwsza taka impreza została zorganizowana przez Muzeum Narodowe w Poznaniu w 2003 roku. Warszawa dołączyła do akcji w 2004 - odnotowano wówczas 16 tysięcy zwiedzających w 11 placówkach. W ubiegłym roku 240 placówek odwiedziło ponad 200 tysięcy osób.
W Polsce mamy obecnie około 950 muzeów i oddziałów muzealnych. Tradycje gromadzenia zbiorów w naszym kraju sięgają końca 16. wieku, tworzono wówczas tak zwane "gabinety osobliwości".

Jeden z nich - Musaeum - otwarto w 1594 roku w Toruniu przy bibliotece Gimnazjum Akademickiego. Z kolei pierwsze muzeum w Polsce zostało założone z inicjatywy Izabeli Czartoryskiej w 1801 w świątyni Sybilli w Puławach i gromadziło pamiątki narodowe. Po upadku powstania listopadowego zbiory Czartoryskich zostały wywiezione do Paryża, gdzie przechowywano je w Hotelu Lambert. Do kraju powróciły dopiero w 1876 roku i trafiły do Muzeum Czartoryskich w Krakowie.

Początek najstarszego istniejącego do dziś polskiego muzeum to rok 1805, kiedy Stanisław Kostka Potocki udostępnił dla publiczności prywatne zbiory sztuki i starożytności gromadzone w pałacu w Wilanowie.