Przejścia naziemne na Targowej i r. Waszyngtona? ZDM odpowiada

  • 26.05.2022 15:03

  • Aktualizacja: 06:30 26.07.2022

Przejścia naziemne na rondzie Waszyngtona i na ulicy Targowej przy Dworcu Wileńskim w Warszawie - z taką propozycją wystąpili stołeczni radni, zainspirowani zmianami, do których doszło m.in. na rondzie Dmowskiego. Zarząd Dróg Miejskich nie mówi "nie", ale takich zmian nie planuje jeszcze w tym momencie.
Wspólną interpelację w sprawie wytyczenia naziemnych przejść złożyli radni Agata Diduszko-Zyglewska i Marek Szolc reprezentujący Lewicę.

Przypomnieli, że w centrum Warszawy sukcesywnie wyznaczane są nowe naziemne przejścia dla pieszych. Jednak brakuje takich po drugiej stronie Wisły. Zwrócili uwagę na dwie lokalizacje: rondo Waszyngtona i skrzyżowanie ul. Targowej z al. "Solidarności".

Problemy na Pradze

"Od strony zachodniej na rondzie Waszyngtona nie ma przejść naziemnych, a jedynie przejście podziemne, które dodatkowo nie jest przystosowane do potrzeb osób o ograniczonej mobilności. Jest to szczególnie uciążliwe, ponieważ przejście poziemne prowadzi do przystanków tramwajowych kilku uczęszczanych linii - w tym linii 9 i 24, których najbliższe dostępne przez przejścia naziemne przystanki znajdują się dopiero przy ul. Berezyńskiej" - napisali radni.

Z kolei na skrzyżowaniu ulicy Targowej i al. "Solidarności" od strony południowej nie ma przejść naziemnych. "Piesi muszą poświęcać wiele czasu pokonując skrzyżowanie okrężną drogą albo korzystać z mniej komfortowych przejść podziemnych powiązanych z wejściami do znajdującej się tam stacji metra. Biorąc pod uwagę, jak bardzo uczęszczany jest ten punkt miasta i jak wiele linii komunikacyjnych się tam zbiega, to złe rozwiązanie" - zaznaczyli radni.

Rzecznik ZDM odpowiada radnym

Radni zaapelowali o pilne wyznaczenie naziemnych przejść w tych dwóch praskich lokalizacjach. Do ich propozycji odniósł się rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski.

- Oczywiście jest kilka takich istotnych miejsc w stolicy, które są spuścizną PRL-u, są bardzo niewygodne. I krok po kroku takie bariery likwidujemy. Wspomniane rondo Waszyngtona czy Targowa to dobry przykład, choć nie w tej skali co rondo Dmowskiego, gdzie brakowało kompletu przejść - powiedział rzecznik.

- Na rondzie Waszyngtona są przejścia naziemne z trzech stron, problematyczna jest strona zachodnia, Na Targowej przy Solidarności podobnie, tu brakuje zebry południowej. W obu przypadkach lata temu uznano, że przejście podziemne wystarczy, a nie wystarczy - zaznaczył Dybalski.

Dodał, że zmiany, polegające na zastępowaniu przejść podziemnych naziemnymi wprowadzane są po kolei, w miarę możliwości. - Półtora roku temu zebry zyskało rondo Czterdziestolatka, wcześniej skrzyżowanie Emilii Plater i Jerozolimskich, plac na Rozdrożu czy ul. Waryńskiego przy metrze Politechnika, teraz rondo Dmowskiego. Kolejnym jest skrzyżowanie Wolskiej i Młynarskiej, gdzie projekt wytyczenia przejść na powierzchni będzie realizował deweloper - powiedział.

- To wszystko się dzieje. Te lokalizacje, o których mowa, będą realizowane, ale nie w tym momencie. Na nie też przyjdzie pora. To logiczna konsekwencja zmian w Warszawie - podsumował.

Źródło:

PAP

Autor:

PA