Nie wyciągnę ręki jako pierwszy - zadeklarował w "Magazynie sportowym RDC" prezes Polskiego Związku Koszykówki Radosław Piesiewicz. Trwa konflikt między szefem PZKosz a kapitanem kadry koszykarzy Adamem Waczyńskim, który nie został powołany na najbliższe mecze reprezentacji, obarczając za to winą prezesa.
RDC
Oficjalny komunikat był lakoniczny. Brak powołania jednego z liderów reprezentacji uzasadniono potrzebą odpoczynku. Waczyński zareagował szybko - opublikował komunikat, w którym stwierdził gotowość do gry w kadrze, a prezesa PZKosz oskarżył o odsuwanie go od spraw drużyny i pośredni wpływ na brak powołania.
- Granica nie może być przekroczona w którąkolwiek ze stron. Nigdy nie rozmawiałem z Mikiem Taylorem o powołaniach do kadry - ani z nim, ani z żadnym innym trenerem - przekonywał na antenie Radia dla Ciebie Radosław Piesiewicz.
Wojna na komunikaty trwa. Swój pogląd na sprawę przedstawił zarówno prezes PZKosz, trener kadry jak i kilku byłych i obecnych koszykarzy, oskarżając się wzajemnie o brak szacunku i rozbijanie reprezentacji. Końca konfliktu nie widać.
- Wyciągnąłem rękę tuż przed mistrzostwami świata 2019. Adam Waczyński przyjeżdżając do Wałbrzycha powiedział: przepraszam prezesie, miał pan racje. To ważne. Drugi raz ja ręki nie wyciągnę. Trudno, takie jest życie - stwierdził Radosław Piesiewicz.
Reprezentacja z Waczyńskim w składzie zajęła 8. miejsce w ubiegłorocznych mistrzostwach świata w Chinach, a w plebiscycie Przeglądu Sportowego została wybrana drużyną roku.
Najbliższe mecz kadra rozegra pod koniec lutego. W eliminacjach mistrzostw Europy zmierzy się z Hiszpanią i Izraelem.
"Drugi raz ręki nie wyciągnę. Takie jest życie" - prezes @PZKosz R. Piesiewicz skomentował konflikt z kapitanem drużyny narodowej @awaczynski
➡️zawodników wybiera trener ➡️oświadczenia M. Lampe, @MGortat ➡️przykład B. Kurka na MŚ