Pożar auta na Pradze. Straż miejska prosiła o gaśnice innych kierowców

  • 26.11.2021 18:02

  • Aktualizacja: 04:55 26.07.2022

W środę rano w Warszawie na Pradze-Północ patrol straży miejskiej zauważył płonący samochód, obok którego biegał bezradny kierowca. Funkcjonariusze ruszyli na pomoc z gaśnicą ze swojego auta, ale ognia nie stłumili, a od żaru eksplodowały opony. Strażnicy ugasili pożar, wykorzystując 12 kolejnych gaśnic od zatrzymywanych na ulicy kierowców.
Do zdarzenia doszło w okolicach ul. Szwedzkiej i al. Solidarności. Strażnicy miejscy zobaczyli, że z bagażnika renaulta, zaparkowanego po stronie torów kolejowych, buchnął ogień i dym. Pożar próbował gasić kierowca, ale bez skutku.

13 gaśnic

Jak relacjonował Jerzy Jabraszko ze Straży Miejskiej, strażnicy natychmiast wezwali straż pożarną i zabezpieczyli miejsce, po czym wyjęli z bagażnika gaśnicę i ruszyli na pomoc. Niestety gaśnica szybko się wyczerpała, a w aucie od żaru eksplodowały opony. Z bagażnika wystrzeliły płomienie na wysokość metra.

Strażnicy zatrzymywali inne samochody i prosili kierowców o gaśnice. Jednak dopiero po zatrzymaniu dwóch pojazdów pogotowia energetycznego dostali gaśnice na tyle silne, że ogień w końcu zgasł. - W sumie strażnicy miejscy zużyli 13 gaśnic - sprecyzował Jabraszko.

Strażacy, którzy dojechali na miejsce zdarzenia, zabezpieczyli pojazd przed ponownym zapłonem.

Źródło:

PAP

Autor:

PA