110 interwencji strażaków w pow. zwoleńskim. "Telefony dzwonią"

  • 25.06.2021 12:55

  • Aktualizacja: 22:20 15.08.2022

Drzewa wyrwane z korzeniami, uszkodzone dachy i linie energetyczne. Straż w Zwoleniu po gwałtownych nawałnicach wciąż ma pełne ręce roboty. - Telefony dzwonią i dzwonią - mówi rzecznik Powiatowej Straży Pożarnej w Zwoleniu Mariusz Grudziński.
- Wyjeżdżaliśmy już ponad 110 razy - mówi strażak. - W tej chwili mieliśmy wiatrołomy i lekkie uszkodzenia dachu, np. zerwane płyty eternitowe czy zerwane tunele. Mamy 48 zgłoszeń związanych z uszkodzeniami dachów. 33 na budynkach mieszkalnych i 15 na budynkach gospodarczych. 64 wiatrołomy, powalone drzewa i uszkodzone linie energetyczne, uszkodzone słupy energetyczne - relacjonuje.

- Na pięć gmin w powiecie zwoleńskim, dwie ucierpiały bardzo. To Tczów i Przyłęk - mówi RDC starosta zwoleński Stefan Bernacik. - Drzewa wyrwane z korzeniami, siła musiała być potworna. Ponadto zerwane są dachy, m.in. w gminie Tczów, w Rawicy, Rawicy-Józefatce, w Tynicy. Łącznie 22 gospodarstwa. Na gminie Przyłęk około 14 gospodarstw. Jest masa wyłączeń, jeżeli chodzi o prąd - dodaje.

Od wczoraj z powodu burz, które przechodziły przez Mazowsze, strażacy interweniowali do teraz już prawie 900 razy.

Źródło:

PAP

Autor:

PL