Pomoc uchodźcom - tak, ale z głową. Policja informuje, na co uważać

  • 02.03.2022 09:50

  • Aktualizacja: 14:19 30.08.2022

Policja przypomina, że przyjmując uchodźców do naszych domów, przyjmujemy też nieznane nam osoby. Najlepiej zgłosić się do ratusza, który koordynuje taką pomoc i posiada bazę uchodźców, którzy potrzebują schronienia. - Te osoby przeszły już kontrolę i zostały zweryfikowane - mówi Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji.
- Nie są to osoby anonimowe, to są osoby, które były sprawdzane najpierw przez służby graniczne Ukrainy, następnie przez naszą straż graniczną. To są osoby, które powinny być znane, ale my również pamiętajmy o tym, aby upewnić się kogo przyjmujemy do naszego domu, czy są to rzeczywiście uchodźcy z Ukrainy, czy nie są to oszuści, którzy podają się za uciekinierów - wyjaśnia Ciarka.

Policja przypomina, że podczas niesienia pomocy musimy zachowywać czujność. - Nie planujemy wchodzić do mieszkań i sprawdzać, jak te osoby się zachowują. Jednak zawsze pamiętajmy, że w sytuacjach krytycznych możemy zadzwonić na numer alarmowy, ale myślę, że takich sytuacji raczej nie będzie, a jeśli pojawią się, to incydentalnie - zauważa Ciarka.

Uwaga na oszustów

Z drugiej strony również uchodźcy z Ukrainy muszą uważać na oszustów. Wśród ludzi dobrej woli, którzy chcą pomóc znajdują się bowiem osoby chcące wykorzystać zamieszanie.

- Dochodzą do nas informacje z sieci, że może dochodzić do takich sytuacji - mówi Mariusz Ciarka z Komendy Głównej Policji. - Dochodzi do oszustw, a nawet do nakłaniania do prostytucji czy handlu żywym towarem. Na razie jednak nie było żadnego oficjalnego zgłoszenia, aby kogoś porwano czy oszukano - dodaje.

Policja apeluje do uchodźców, żeby nie ufali każdej napotkanej osobie, która oferuje pomoc. - Uważajmy na osoby, które chociażby incydentalnie mogą wykorzystać sytuację. Pamiętajmy jednak, że polskie państwo zapewnia pełną opiekę wszystkim, którzy przekroczyli granicę - zaznacza Ciarka.

Według szacunków polsko-ukraińską granicę przekroczyło już około pół miliona uchodźców z Ukrainy.

Źródło:

RDC

Autor:

Adam Abramiuk/PA