Pogoń Siedlce wychodzi na prostą? Spłacili połowę zadłużenia

  • 23.06.2022 22:10

  • Aktualizacja: 14:22 30.08.2022

Poprawia się sytuacja finansowa Pogoni Siedlce. Klub deklaruje, że spłacił już połowę zadłużenia z około miliona złotych, resztę - chce spłacić do końca roku. Na tej podstawie Pogoni - ze wsparciem miasta - udało się wywalczyć licencję PZPN na grze w drugiej lidze w nadchodzącej jesiennej rundzie.
- Staramy się walczyć o sponsorów i to z dobrym skutkiem - podkreśla prezes MKP Pogoń Siedlce Łukasz Jarkowski. - W kwietniu przekroczyliśmy już znacznie kwotę, jaką pozyskaliśmy przez cały zeszły rok od sponsorów. Więc my zdobędziemy tych pieniędzy na klub znacznie więcej. Sponsorzy to przedsiębiorcy stąd, nasze środowisko widzi, co się dzieje w klubie. Tu nie ma marnotrawstwa pieniędzy, więc ludzie się otwierają na nas - mówi.

Łukasz Jarkowski zapewnia, że zarząd nie wyciąga ręki po pieniądze z miejskiej kasy.

- Dostajemy wystarczająco dużo i to powinno nam wystarczyć - twierdzi. - Ten "tort" do podziału w mieście jest jeden, a chętnych jest trochę więcej, natomiast trzeba jasno powiedzieć - zawodowego futbolu nie da się robić bez pieniędzy. Porównując inne miasta, nawet w naszej lidze, to my nie jesteśmy miastem, gdzie miasto przekazuje jakieś rekordowe kwoty. Jesteśmy takim średniakiem, ale ja nigdy nie poprosiłem miasta o jedną złotówkę. Uważam, że to, co dostajemy, jest okej - wyjaśnia.

W sumie Pogoń otrzymuje około 2 mln złotych.

Prezes tłumaczy, że wychodzenie z długów to proces i stawia na metodę małych kroków. - Nie ma spadków, bo pewnie wielu kibiców to obserwuje. Pierwszy naturalnym ruchem, jak się wydaje, byłoby ciąć, ciąć, ciąć, szybko wyjść z tego finansowego dołka, ale odbiłoby się to kosztem drużyny, akademii. Tego nie ma, bo wyglądamy lepiej, a jednocześnie te finanse się poprawiają - tłumaczy.

Jesienią ubiegłego roku na jaw wyszły informacje o zadłużeniu Pogoni Siedlce, do czego miała doprowadzić niegospodarność poprzedniego zarządu. W sumie klub ma do spłacenia kilkudziesięciu wierzycieli.

Źródło:

RDC

Autor:

Olga Kwaśniewska/PL