"Podczas lektury trzeba towarzyszyć dziecku i być uważnym przewodnikiem"

  • 18.12.2016 10:17

  • Aktualizacja: 14:04 15.08.2022

- Musimy być uważnymi przewodnikami, towarzyszyć dziecku podczas lektury, ale nie ciągnąć go na siłę za rękę. Dzieci mogą zadawać trudne pytania, ale warto o tym rozmawiać - mówiła w RDC Joanna Fabicka, autorka książki "Rutka" uhonorowanej nagrodą literacką w konkursie Książka Roku 2016 Polskiej Sekcji IBBY.

"Wielki utwór Joanny Fabickiej mówi o zgładzie w sposób wyjątkowy, bogaty w odniesienia do literatury, malarstwa, filmu, a także nieoczywiste refleksje na temat ludzi, zwierząt, przedmiotów pamięci" - ocenił jeden z jurorów konkursu Maciej Skowera.


Książka dla córek


"Rutka" to opowieść o 10-letniej Zosi, która jako jedyna z ulicy nie wyjechała na wakacje. Spędza je na Bałutach w Łodzi. Pewnego dnia spotyka tajemniczą Rutkę - rozpoczyna się ich podróż w czasie. - Mam wrażenie, że to moja pierwsza książka dla młodych czytelników, ponieważ wszystko, co wcześniej napisałam, wkłada mnie w szufladkę książek dla młodzieży - przyznała w RDC autorka "Rutki". Dodała, że książka powstała z decyzją, że ma być dla młodszych czytelników. - Przede wszystkim chciałam napisać książkę dla moich córek - podkreśliła.


Łódź przykryta czarnym welonem


Fabicka przyznała także, że chciała napisać o swoim rodzinnym mieście - Łodzi. - Mojemu dorastaniu towarzyszył permanentny dygot. Łódź jest miastem o niezwykłej energii, to tak, jakby ktoś je przykrył czarnym welonem. Jest niesamowicie neurotyczne, pulsujące, ale też nie zapominajmy, że to miasto  czterech kultur - zbudowali je Polacy, Żydzi, Rosjanie i Niemcy - mówiła w RDC. W jej ocenie, w Łodzi na każdym kroku napotykamy mnóstwo śladów przeszłości. - Chciałam napisać książkę o moim mieście. To wyrazem mojej ogromnej miłości do Łodzi - wyznała Fabicka.


Uważny przewodnik


Podkreśliła, że "Rutka" nie jest książką o zagładzie, lecz o sile i potędze wyobraźni, to książka przygody, w której jest bardzo dużo surrealistycznego humoru. W jej ocenie to, jak dziecko odbierze lekturę w dużej mierze zależy nie tylko od młodego czytelnika, ale również od osoby, która towarzyszy mu w tej podróży.  - To jest książka o trudnych emocjach i sytuacji, jest o samotności dziecka, tęsknocie. Rozgrywa się w bardzo konkretnym miejscu, a każde miejsce ma swoją historię. O tym też warto rozmawiać z dziećmi - przekonywała pisarka. Zdaniem Fabickiej, podczas lektury dorosły powinien być "uważnym przewodnikiem". - Musimy towarzyszyć dziecku, ale nie ciągnąć go na siłę za rękę. Dzieci mogą zadawać trudne pytania, ale warto o tym rozmawiać - przekonywała.


Źródło:

RDC

Autor:

gk