Siedleccy radni nie zgodzili się na podniesienie podatku od gruntów oraz budynków pozostałych. Podwyżki te dotknęłyby wszystkich, bo grunty pozostałe to te zlokalizowane pod budynkami mieszkalnymi i blokami, a budynki pozostałe to np. garaże wolnostojące lub z osobną księgą wieczystą.
Propozycją prezydenta było podniesienie o 10 gr/m² rocznie podatku od gruntów pozostałych (z obecnych 20 do 30 groszy) oraz o 0,99 gr/m² rocznie stawki podatku od budynków pozostałych (z obecnych 6.01 zł na 7 złotych). – Pan prezydent zdjął to mówiąc, że będziemy o tym rozmawiali. Nie dostaliśmy żadnej propozycji. Dostaliśmy dokładnie taki sam projekt uchwały – mówi radny Maciej Nowak.
– To radni opozycji mogli wystąpić z propozycją zmiany stawek – odpowiada prezydent Andrzej Sitnik. – Jeśli wnioskuję o podniesienie jednego podatku o 10 groszy za metr, to co to jest? Ale dałoby to w skali roku około 1,2 mln złotych do budżetu. Mam odwagę mówić o tym, jak funkcjonuje miasto – dodaje.
Gdyby radni przegłosowali projekt prezydenta, do miejskiej kasy w przyszłym roku wpłynęłoby milion 200 tysięcy złotych. Przypomnijmy, że na tej samej sesji rada miasta nie zgodziła się też na podwyżkę opłat za odbiór śmieci.
Czytaj też: Siedlce. Opłaty za śmieci bez podwyżki. 17 radnych przeciw