Władze Płocka oszacowały straty po zimowych podtopieniach

  • 06.05.2021 14:18

  • Aktualizacja: 03:16 26.07.2022

Urząd Miasta Płocka oszacował straty powstałe po podtopieniach w lutym tego roku. Chodzi m.in. o uszkodzenia powłoki antykorozyjnej na jednym z filarów mostu oraz zniszczenia infrastruktury na bulwarach. Koszty napraw mają wynieść około 1,8 mln zł.
Jak poinformował Hubert Woźniak z płockiego ratusza, wniosek o środki na likwidację strat powstałych na skutek zagrożenia powodziowego przesłano do wojewody mazowieckiego, a także do ubezpieczyciela.

"Czekamy na odpowiedź wojewody i ubezpieczyciela"

- Generalnie straty materialne wyceniamy na ok. 1,8 mln zł. Dochodzi do tego jeszcze koszt ekspertyz - powiedział Woźniak. Jak wyjaśnił, podczas kontroli potwierdzono m.in. uszkodzenia części elementów tzw. małej architektury na nadwiślańskich bulwarach, w tym placu zabaw, niektórych latarni oraz barierek, a także budynków gastronomicznych i Płockiego Towarzystwa Wioślarskiego.

- Stwierdzono też uszkodzenia zabezpieczenia antykorozyjnego jednej z podpór mostu Solidarności na Wiśle, spowodowane przez napierający lód. Dodatkowo będziemy musieli sprawdzić czy do podobnych uszkodzeń powłoki antykorozyjnej nie doszło na stalowej konstrukcji pod molo przy nadrzecznym bulwarze - podkreślił Woźniak. Dodał, iż termin naprawy szkód wyrządzonych w infrastrukturze komunalnej przez lutowe wezbranie Wisły spowodowane zatorami lodowymi uzależniony będzie m.in. od zapewnienia niezbędnych środków na ten cel. - Oszacowaliśmy szkody. Wystąpiliśmy w tej sprawie do wojewody i ubezpieczyciela. Czekamy na odpowiedzi - zaznaczył Woźniak.

Zator lodowy na Wiśle

W związku ze wzrostem poziomu Wisły spowodowanym utworzeniem się zatorów lodowych, 8 lutego ogłoszono w Płocku alarm przeciwpowodziowy, który obowiązywał do 28 lutego. W tym czasie wezbrana rzeka zalała m.in. bulwary, podtapiając znajdujące się tam obiekty, a także ul. Gmury, gdzie znajduje się zabudowa jednorodzinna. Zagrożone zalaniem były też ujęcia wody dla miasta i PKN Orlen.

Wisła w rejonie Płocka opadła po rozbiciu przez lodołamacze Wód Polskich zatorów lodowych, m.in. w rejonie Woli Brwileńskiej i Dobrzykowa. Akcja lodołamania na wiślanym Zbiorniku Włocławskim, rozciągającym się od Płocka do Włocławka, prowadzona była od 13 lutego do 1 marca.

Pod koniec kwietnia radni Płocka zaapelowali do premiera Mateusza Morawieckiego i członków rządu o podjęcie niezwłocznych działań obejmujących opracowanie i wdrożenie rządowego programu regulacji i pogłębiania Wisły na odcinku od Wyszogrodu do Włocławka. Jako powód podali zagrożenie powodziowe, w tym występujące zimą, gdy wypłycone dno rzeki na skutek nagromadzonych osadów, zwiększa ryzyko tworzenia się zatorów lodowych, które blokują swobodne spływanie wody.

Źródło:

PAP

Autor:

PG