Zielona Góra. Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem w Polsce

  • 04.03.2020 08:29

  • Aktualizacja: 01:32 26.07.2022

Koronawirus dotarł do Polski. Jak poinformował w środę nad ranem podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej minister zdrowia Łukasz Szumowski, zakażony jest pacjent Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, który do kraju przyjechał autokarem z Niemiec. Szef resortu zdrowia podkreślił, że wszystkie procedury w tym przypadku zadziałały tak, jak powinny. Dodał, że chory zgłosił się do lekarza i telefonicznie otrzymał informację, aby się skontaktować ze służbami sanitarnymi.
Łukasz Szumowski podziękował służbom sanitarnym za sprawne działanie, a także wojewodzie lubuskiemu za odpowiednią karetkę do przewozu osób. - Pacjent został przewieziony do szpitala i tak jak zawsze to się dzieje, podobnie jak w Policach, wszystkie osoby, które miały kontakt z tym pacjentem, zostały objęte kwarantanną domową - powiedział minister zdrowia.

Szumowski zaapelował do mediów o poszanowanie spokoju pacjenta, aby mógł wracać do zdrowia. - Nie wywierajmy presji na niego, na rodzinę, bo w końcu jest to chory człowiek, który wymaga spokoju - wskazał.

W tej chwili hospitalizowanych w związku z podejrzeniem koronawirusa w Polsce jest 68 pacjentów, około 500 poddanych zostało kwarantannie. Zdaniem ministra, sytuacja może zmieniać się dynamicznie. - Te liczby będą się zmieniać dynamicznie, bo podejrzeń mamy sporo - powiedział. Szef resortu zdrowia zaznaczył też, że w tej chwili pracują wszystkie laboratoria. Średni czas badania wynosi 8 godzin.

Zakażony nie jest seniorem

Szumowski pytany na konferencji prasowej o dane zakażonego pacjenta, o to ile ma lat i gdzie przebywał odpowiedział, iż mężczyzna ten przyjechał do Polski z Niemiec. - Nie jest to jakaś grupa osób, to jeden człowiek - podkreślił. Dopytywany, czy pacjent jest seniorem, odparł, że nie. - Pacjent czuje się dobrze. Nie jest z grupy bardzo wysokiego ryzyka - zaznaczył.

Szef resortu zdrowia na konferencji prasowej, podczas której potwierdził pierwszy w Polsce przypadek zakażenia koronawirusem, pytany był także m.in. o planowane ćwiczenia w szpitalach. Jak zaznaczył, są one przygotowywane i będą wdrażane przez wojewodów. Jak powiedziała w rozmowie z Radiem dla Ciebie rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz, informacje dotyczące mazowieckich placówek wytypowanych do przeprowadzenia ćwiczeń zostanie niebawem przedstawiona.

- Jeden potwierdzony przypadek koronawirusa nic tutaj nie zmienia - powiedział Szumowski. - Podkreślałem to wielokrotnie: to czy wirus się pojawi, czy nie - on nie zmienia wiele w naszych procedurach. My te procedury mamy opisane - dodał.

Jak się zachować?

Jak wskazał minister, Główny Inspektor Sanitarny wysłał kilkadziesiąt różnych dokumentów do m.in. różnych grup zawodowych, które opisują, jak się zachować. - Wszyscy to dostali, wszyscy zapoznali się i wiedzą, jak postępować - zaznaczył.

Mówiąc o założeniach ćwiczeń, które będą przeprowadzane w szpitalach, wyjaśnił, że chodzi o przepracowanie wszystkich możliwych scenariuszy, kiedy jest spokój i nie ma epidemii. - Kiedy działamy planowo, a nie na cito - mówił.

- Gdyby zdarzyła się taka sytuacja, że w którymś z oddziałów mamy większe obłożenie, mamy procedury, które zwiększają liczbę łóżek zakaźnych w danym szpitalu. Mamy kontakt z wojewodami dotyczący wolnych łóżek, ale to nie jest sytuacja na dziś. Dzisiaj mamy miejsca i możemy pacjentów przyjmować wszystkich, którzy tego potrzebują i tutaj na dzień dzisiejszy nie ma ryzyka - powiedział Szumowski.

Oddziały zakaźne w gotowości

Przypomniał, że w Polsce jest 79 oddziałów zakaźnych, trzy oddziały podległe Ministerstwu Obrony Narodowej. - Śledzimy sytuację. Są przygotowane scenariusze na wszystkie ewentualności. Mamy blisko trzy tysiące łóżek zakaźnych - przypomniał.

- Leczymy pacjenta, analizujemy, patrzymy i obserwujemy osoby z kontaktu. Jeżeli będą miały objawy znowu - hospitalizujemy je. Jeżeli nie - przez te 14 dni są w kwarantannie domowej - wyjaśnił. Szumowski zaznaczył też, że w związku z tym, że pojawił się pierwszy przypadek koronawiursa w Polsce "nic się nie zmieniło".

Minister zdrowia dodał, by Polacy zachowali spokój i zdrowy rozsądek. Podkreślił, że należy zachowywać higienę, myć ręce, "a jeżeli kaszlemy i kichamy, nie wychodzić do większych zbiorowisk ludzkich".

Uruchomiona została infolinia Narodowego Funduszu Zdrowia o postępowaniu w sytuacji podejrzenia zakażenia koronawirusem. Numer infolinii to 800-190-590. Jest ona czynna całą dobę, we wszystkie dni tygodnia.

Na Mazowszu z podejrzeniem koronawirusa na szpitalnych oddziałach zakaźnych przebywają 24 osób, 1765 jest pod nadzorem epidemiologicznym.

Czym jest koronawirus?

Koronawirusy to rodzina wirusów, z których niektóre powodują choroby układu oddechowego u ludzi, a inne krążą wśród zwierząt, w tym wielbłądów, kotów i nietoperzy.

Czasami koronawirusy zwierząt mogą ewoluować i infekować ludzi, a następnie rozprzestrzeniać się między ludźmi, tak jak obserwowano to w przypadku zespołu ciężkiej ostrej niewydolności oddechowej i zespołu oddechowego na Bliskim Wschodzie.

Do zakażenia koronawirusami dochodzi drogą kropelkową oraz przez bezpośredni kontakt z chorą osobą lub zwierzęciem.

Wirus wylęga się od 2 do 12 dni (średnio 7 dni), u wielu pacjentów rozwija ciężkie zapalenie płuc. U zgłoszonych osób wystąpiły takie objawy jak gorączka, kaszel i duszność oraz typowe cechy wirusowego zapalenia płuc z rozlanymi obustronnymi naciekami w badaniach RTG klatki piersiowej.

Źródło:

PAP/RDC

Autor:

PG