Przestępcy wykorzystują epidemię do wyłudzania pieniędzy. W szczególności zagrożeni są seniorzy - mówił w Radiu dla Ciebie Dawid Marciniak z Komendy Głównej Policji. Gość audycji "Jest Sprawa" powiedział, że oszuści bazują na starych sposobach oszukiwania starszych osób.
RDC
- Przestępcy dość szybko wyczuli koniunkturę tej całej sytuacji związanej z pandemią koronawirusa. Docierają już do nas sygnały o modyfikacjach tej słynnej metody "na wnuczka". Najpierw był wnuczek, potem był policjant, potem, że dzwoni prokurator. Przestępcy, udając kogoś bliskiego, oczekują wsparcia od seniora - mówił Dawid Marciniak.
Paweł Martofel - zastępca burmistrza warszawskiej dzielnicy Śródmieście - powiedział, że oszuści stosują też metody związane ze świadczeniem usług. - Na śródmiejskim Muranowie próbowano dostać się do dwóch mieszkań, celem ich rzekomej dezynfekcji. Oczywiście za opłatą. Lokator, który miał na czas procedury opuścić swoje mieszkanie, jak podejrzewamy, miał być w tym czasie okradziony - wyjaśniał.
Następnie dodał, że śródmiejski urząd stara się na bieżąco ostrzegać seniorów. - Poprzez pracowników socjalnych, którzy są w stałym kontakcie telefonicznym z osobami, którymi się opiekują, ta informacja jest przekazywana, więc te osoby są ostrzegane, że taki proceder może mieć miejsce i żeby uważały - powiedział.
Z kolei psychoterapeutka - Karolina Jarmołowicz - podkreśliła, że osoby starsze powinny przede wszystkim zachowywać spokój i nie podejmować natychmiastowych działań. - Gdy ktoś dzwoni i czujemy się zagubieni, nie wiemy o co chodzi, o czym mówi ta osoba, możemy się rozłączyć i zadzwonić do kogoś bliskiego, spróbować z nim sytuację wyjaśnić, zapytać go co o tym myśli, co się dzieje. Nie musimy żadnej decyzji podejmować tu i teraz w żadnej sprawie - tłumaczyła.
Policja apeluje - w przypadku podejrzenia próby wyłudzenia pieniędzy należy natychmiast zawiadomić funkcjonariuszy pod numerem 997 lub 112.
