Odkryto planetę podobną do Ziemi. "Możliwe, że tam jest trochę chłodniej"

  • 30.08.2016 22:30

  • Aktualizacja: 13:59 15.08.2022

- Proxima Centauri to taka gwiazda, która jest dużo słabsza od Słońca, jest chłodniejsza, a w związku z tym większość energii emituje w podczerwieni. Wynika to z tego, że jest osiem razy mniej masywna niż Słońce. Dla gwiazd jest silna zależność między masą a jasnością. Proxima Centauri, jeżeli porównywalibyśmy ze Słońcem, jest 10 tys. razy ciemniejsza - powiedział dr hab. Marcin Kiraga z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Warszawskiego.
Naukowcy odkryli, że wokół Proximy Centauri, gwiazdy najbliżej położonej wobec Układu Słonecznego, krąży skalista planeta, nieco większa od Ziemi i to w strefie umożliwiającej istnienie na jej powierzchni wody w stanie ciekłym. O odkryciu poinformował w artykule w najnowszym numerze czasopisma "Nature" zespół astronomów pod kierownictwem Guillema Anglada-Escude.

Czerwony karzeł

Odległość dzieląca planetę, która otrzymała nazwę Proxima b, od jej gwiazdy jest znacznie mniejsza od odległości Ziemi od Słońca (149 mln km). Jednak Proxima Centauri jest tzw. czerwonym karłem, czyli jest znacznie mniejsza, ciemniejsza i chłodniejsza od Słońca. Oznacza to, że planeta może krążyć znacznie bliżej gwiazdy i mimo to na jej powierzchni mogą panować łagodne warunki, zbliżone do ziemskich. - Proxima Centauri jest mniej więcej prawie 300 tys. razy dalej od Słońca niż Ziemia. Jest to ponad cztery lata świetlne. Jeśli chodzi o skalę międzygwiazdową, to Proxima Centauri jest naprawdę blisko - wyjaśnił Kiraga.

Właściwości

Astronom opowiedział o właściwościach gwiazdy. - Proxima Centauri to taka gwiazda, która jest dużo słabsza od Słońca, jest chłodniejsza, a w związku z tym większość energii emituje w podczerwieni. Wynika to z tego, że jest osiem razy mniej masywna niż Słońce. Dla gwiazd jest silna zależność między masą a jasnością. Proxima Centauri, jeżeli porównywalibyśmy ze Słońcem, jest 10 tys. razy ciemniejsza - opowiedział naukowiec. - Gdyby na naszym niebie zamiast Słońca była Proxima, to byłaby siedem razy mniejsza niż Księżyc. Ten blask nie byłby taki ostry jak Słońca. Prawdopodobnie można by na nią patrzeć gołym okiem. Natomiast w całym zakresie energii elektromagnetycznej Proxima daje średnio 600 razy mniej promieniowania niż Słońce. Byłoby ciemniej i zimniej - wytłumaczył.

Czy może tam istnieć życie?

Naukowiec porównał Proximę Centauri i Proximę b do Ziemi i Słońca. - Okres orbitalny Proximy b wynosi około 11 dni (obieg wokół gwiazdy - dzień w rozumieniu ziemskim), to jest jedna z takich pewnych wielkości. Planeta jest dużo bliżej Proximy, niż Ziemia od Słońca. Jest to ważne, bo gwiazda ta jest dużo słabsza. Proxima b znajduje się około 20 razy bliżej gwiazdy macierzystej. W tym przypadku występuje również poszukiwana przez wielu astronomów własność, a mianowicie ilość energii, jaka dociera do planety - jest porównywalna to tej, jaka dociera ze Słońca do Ziemi. Możliwe, że tam jest trochę chłodniej. Problem jest taki, że ze względu na niewielką odległość, oddziaływanie pływowe Proximy prawdopodobnie powoduje, że jest stale zwrócona tą samą stroną ku gwieździe. Jedna strona jest ciągle naświetlana, a druga przebywa w ciągłym mroku. Nie wiadomo, czy jest tam atmosfera. W związku z tym nie wiadomo, jakie panują na tej planecie warunki - wyjaśnił naukowiec.

Źródło:

RDC, PAP

Autor:

mb